Nie milkną plotki ws. Piotra Rubika. Małżonka nareszcie wyjawiła, jak jest naprawdę
Agata Rubik i Piotr Rubik mieszkają w USA i choć wydawało się, że wszystko u nich w porządku, coraz częściej pojawiają się plotki o rzekomych problemach zawodowych muzyka. Wiadomo, że przynajmniej miłość Rubików kwitnie, ponieważ małżonka stanęła w obronie męża. Miało to miejsce w sieci, zaraz po pojawieniu się bardzo nieprzyjemnego komentarza...
Od czasu wyprowadzki Rubików, nie cichną plotki na temat nowego życia zakochanych. Ostatnio wyszło na jaw, że ich posiadłość nie zostanie sprzedana z takim zyskiem, jaki na początku był planowany. Doszło też do tego, że córka małżeństwa rozpoczęła aktywne publikowanie w sieci, co nie spodobało się wielu rodzicom, chroniących prywatność swoich pociech.
Co gorsza, Show News donosił, że Piotr Rubik ma mieć problem z zarabianiem pieniędzy poza granicami kraju: "Z tego, co wiem, Piotr pracuje z jakąś firmą promocyjna z LA i tak spełnia swoje marzenie, pisząc muzykę do filmów, ale na razie do produkcji słabych kategorii B czy C. Ale musi gdzieś zacząć, a w USA zaczyna od początku, bo jego tu nikt w środowisku nie zna. Z tego, co wiem, jest blisko z piosenkarką Glorią Estefan i z żoną producenta bajki "Dora The Explorer" - Heleną Giersz. Nikt do końca nie wie, o co w tym chodzi, bo wszystko jest owiane wielką tajemnicą" - zdradzał informator.
Po tych słowach pojawiło się jeszcze więcej doniesień, np. te związane z występami Rubika na kameralnych imprezach.
Internauci przyzwyczajeni do nieco większego poziomu projektów Piotra, postanowili wyrazić swoje niezadowolenie. Zrobili to pod postami Agaty.
"Jak wam się tam żyje? Widok z mieszkania fajny, ale mieszkanie - takie zwykłe... Chociaż przytulne. Nie mogę jednak przeżyć tego, że Pan Piotr ostatnio grał do kotleta na jakiejś kameralnej imprezie. Szkoda" - skomentował jeden z nich, nie kryjąc swojego zawodu.
Na odpowiedź małżonki nie trzeba było długo czekać.
"Piotr nigdy nie gra do kotleta. Jeżeli nie możesz przeżyć, to przykro mi, ale to tylko i wyłącznie twój problem" - skwitowała ostro Agata Rubik.
Czy Rubikowie faktycznie mają problemy finansowe? Niewiele na to wskazuje. Wszak sama Agata zapewniała, że same współprace na Instagramie są wyjątkowo intratnym źródłem przychodów.
"Niektórzy zarabiają miliony, a inni współpracują barterowo albo za kilka stówek. Wszystko zależy od tego, jak mocny jesteś i jak dobrze sprzedajesz. Więc generalnie jest to sprawiedliwe, jeżeli dobrze sprzedajesz i marka zarabia dzięki tobie, to masz prawo żądać większego wynagrodzenia" - o tajemnicach swojej branży opowiadała kilka miesięcy temu.
Czytaj też:
Agata Rubik chwali się wystrojem domu w Miami. Takiej reakcji fanów się nie spodziewała
Rubikowie kupili nowoczesne i drogie meble. "Tragiczne krzesła"
Ojciec Agaty Rubik wystąpił w "Awanturze o kasę". Zgarnął konkretną kwotę