Reklama
Reklama

Nerwowo u Rubików. Niepokojące wieści o Agacie po wizycie na ostrym dyżurze

Agata Rubik od początku przeprowadzki do Miami zapewniała, że była to świetna decyzja i nawet żałuje, że tak późno zdecydowali się na tę zmianę. Choć otaczają się pięknymi widokami, to jak każdego, dotykają ich także codzienne problemy. Ostatnio żona kompozytora wylądowała nawet na ostrym dyżurze, gdy zaczęła mieć problemy z oczami. Oto szczegóły.

Amerykański sen Rubików

Niebawem minie pół roku, odkąd Rubikowie zamieszkali w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Miami. Para przeprowadziła się tam, by ich córki mogły kształcić się w najlepszych szkołach, a Piotr by mógł rozwijać zagraniczną karierę. Dyrygent nie zrezygnował jednak przy tym z pracy w Polsce i regularnie wraca do kraju na wcześniej zaplanowane koncerty.  

Agata i Piotr zamieszkali w malowniczym miejscu, a ich widok z mieszkania dosłownie zapiera dech. Rubikowie mają blisko do plaży, gdzie codziennie chadzają na spacery. Często też bywają w modnych restauracjach i wiodą życie, o którym wielu może pomarzyć.

Reklama

Czy jednak w ich życiu naprawdę jest tak kolorowo? Nie zawsze.

Agata Rubik trafiła na ostry dyżur

Ostatnio Agatę Rubik dopadły problemy zdrowotne, przez które musiała udać się na ostry dyżur. Żona kompozytora odczuwała poważny dyskomfort oczu i nie chcąc czekać długich tygodni na wizytę u specjalisty, za radą obytych osób udała się właśnie na ostry dyżur. Tam musiała odczekać swoje w kolejce i w końcu udało jej się spotkać z lekarzem.

Już po powrocie do domu opowiedziała dokładnie, co jej dolegało. Na szczęście, okazało się, że to nic poważnego. "Została stwierdzona u mnie alergia, nie wiadomo na co, być może na Miami... W każdym razie doktor kazał przecierać oczy, wpuszczać kropelki i podgrzewać. Niestety zapomniałam z Polski swojego podgrzewacza do oczu, muszę sobie tutaj kupić jakiś fajny" - wyznała.

To nie koniec jednak sprawy. Jako że w Stanach Zjednoczonych opieka zdrowotna wygląda zgoła inaczej niż w Polsce, Agata Rubik musi się liczyć z kosztami takiej wizyty.

"Teraz czekam na rachunek, bo dostałam od was wiele wiadomości, że będzie mnie to bardzo drogo kosztowało taka wizyta na emergency. Jestem bardzo ciekawa..." - powiedziała.

Jako że celebrytka dość szczegółowo relacjonuje swoje życie w sieci, z pewnością "pochwali się" także rachunkiem grozy...

Zobacz też:

Rubikowie dopiero co się wprowadzili do nowego mieszkania, a tu taki zwrot akcji

Rubik nie mogła ukryć zniesmaczenia. Na wszystko patrzyły jej córki

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agata Rubik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy