Reklama
Reklama

Rubik nie mogła ukryć zniesmaczenia. Na wszystko patrzyły jej córki

Agata Rubik nie mogła wprost uwierzyć w to, co zobaczyła, gdy wraz z rodziną zwiedzała miasteczko położone na jednej z wysp archipelagu Florida Keys. Wstrząśnięta i zniesmaczona wszystko zrelacjonowała w sieci.

Rubikowie zaczęli zwiedzać USA. Wybrali turystyczne miasteczko

Agata i Piotr Rubikowie coraz śmielej poczynają sobie w USA. Para po przeprowadzce w końcu pozwala sobie na wycieczki krajoznawcze, chcąc zapoznać się z nowym miejscem pobytu. Ostatnio wybrali się do turystycznej miejscowości Key West, będącego częścią archipelagu Florida Keys.

Przechadzając się wśród tubylców i turystów, Rubikowie wpadli na pomysł, żeby spróbować okolicznych przysmaków. Wśród nich znalazło się ciasto limonkowe. Od niego rodzina zaczęła swoją przygodę, zamawiając kawałek do podziału. Swoje plany na bieżąco relacjonowali w sieci:

Reklama

"Śmiejemy się, że jesteśmy w miasteczku jak nad polskim morzem, tylko trochę ładniejszym - Mielno, albo Łeba. Idziemy na legendarny Key Lime Pie. Jesteśmy tacy głodni. Zamiast zjeść obiad, zjemy ciastko. Zawsze lepiej najpierw zjeść deser, a potem coś konkretnego. Dobry, ale mi wystarczy" - oceniła Agata Rubik na InstaStories.

Rubikowie nie mogli tego znieść. Zwyczaje Amerykanów ich zszokowały

Później Rubikowie udali się do centrum Key West, żeby zapoznać się z okolicą. Przechadzając się wśród tłumów zauważyli zaskakujące zwyczaje tamtejszych ludzi. Okazuje się, że miejscowi lubują się w ubraniach, które niewiele zakrywają i tak chodzą na co dzień, a jakby tego było mało, wszędzie czuć zapach napoju wysokoprocentowego, cebuli i... wymiocin. Aura tego miejsca przytłoczyła i zniesmaczyła Agatę Rubik, która wyznała w swojej relacji na Instagramie, że wszędzie jest pełno ludzi, a hałasu nie da się uniknąć. Dodatkowo, na wszystko musiały patrzeć jej córki, a starsza wręcz odwracała głowę.

Na szczęście, parze udało się dotrzeć do restauracji, gdzie stołowali się miejscowi. Dzięki temu mogli liczyć na chwile wytchnienia od zgiełku panującego na zewnątrz.

"W końcu wylądowaliśmy w restauracji. Bardzo przyjemne miejsce, raczej lokalsi, niż turyści, więc zobaczymy" - ocenił krótko Piotr Rubik.

Zobacz też:

Rubik tylko na chwilę wrócił do kraju i już taka heca. Zgubił cenne walizki

Derpieński zrobiła Rubikowi zdjęcie z ukrycia i zaczęła się afera. Jest odpowiedź

Pocisnęła Rubikom. Wspomniała o cyrku i braku dolarów...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agata Rubik | Piotr Rubik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama