Chyra zaczął grać niemal 40 lat temu. Cała Polska usłyszała o nim po tym filmie
Andrzej Chyra to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych polskich aktorów.
Absolwent aktorstwa i reżyserii w warszawskiej szkole teatralnej pierwsze kroki na scenie stawiał już w połowie lat 80. Od kilkunastu lat jest natomiast członkiem cenionego zespołu Nowego Teatru w stolicy.
Szerokiej publiczności dał się poznać przede wszystkim jako Gerard Nowak w słynnym filmie Krzysztofa Krauzego z 1999 roku. Dzisiaj na jego portfolio składa się ponad 100 samych tylko ekranowych tytułów.
A teraz właśnie wydało się na jego temat...
Nagle wydało się o Chyrze. Teraz już wszystko jasne. "Ociera się o szaleństwo"
"Ociera się o szaleństwo" - można przeczytać w sieci. Nie chodzi jednak o samego Chyrę, a o bohatera, w którego przyszło mu się wcielić. Mowa bowiem o profesorze Geiście, postaci z "Lalki" Bolesława Prusa.
"Aktor wcieli się w postać tajemniczego naukowca, wzbogacając nową ekranizację 'Lalki' o głębię i magnetyzm charakterystyczne dla jego kreacji. Geist, wynalazca i uczony, stanowi dla Wokulskiego swoisty moralny kompas i jednocześnie mroczne odbicie dążenia do niemożliwego" - przedstawiają go twórcy na oficjalnym profilu produkcji na Instagramie.
Zgodnie z wcześniej ustaloną strategią, o swojej postaci wypowiedział się też sam 61-latek.
"Zawsze interesował mnie eksperyment i testowanie granic w procesie twórczym. Dlatego tak bliska jest mi postać wizjonera Geista, naukowca, który, gotowy do odkrywania nieznanego, ociera się o szaleństwo. A może jest geniuszem?" - rozmyślał gwiazdor.
Potwierdziły się doniesienia ws. Chyry. Tego nikt o nim nie wiedział
Tym samym Chyra dołączył do pełnej znanych nazwisk obsady wyczekiwanego przez wszystkich projektu, który trafi do kin 30 września przyszłego roku.
Jak dotąd potwierdzono bowiem udział Marka Kondrata (Ignacy Rzecki), Mai Komorowskiej (prezesowa Zasławska), Agaty Kuleszy (Pani Meliton), Andrzeja Seweryna (Tomasz Łęcki), Karoliny Gruszki (Florentyna), Marii Dębskiej (Kazimiera Wąsowska), Mateusza Damięckiego (Kazimierz Starski), Krystyny Jandy (hrabina Karolowa), Mai Ostaszewskiej (baronowa Krzeszowska), Filipa Pławiaka (Julian Ochocki), Dawida Ogrodnika (Mraczewski) i Macieja Musiałowskiego (Maruszewicz).
Oficjalne ogłoszenie angażu Chyry wywołało wśród internautów spory entuzjazm.
- "Wybitnie pasuje";
- "Super! Chyra potrafi mieć szaleństwo w oczach. To będzie ciekawa postać. Kolejny rewelacyjny wybór!";
- "Ta obsada przyprawia o zawrót głowy! Pozytywny oczywiście. Nie możemy się doczekać filmu!"
- pisali.
A wygląda na to, że to jeszcze nie koniec ogłoszeń. Na pytanie jednej z użytkowniczek Instagrama, czy produkcja "ma jeszcze jakieś asy w rękawie", osoby odpowiedzialne za profil "Lalki" w mediach społecznościowych nie pozostawiły wątpliwości.
"Warto wyczekiwać" - brzmiała krótka odpowiedź.
Zobacz też:
Magdalena Cielecka przyłapana z byłym i obecnym partnerem. O tej relacji wiadomo nie od dziś
Romans z Cielecką nawiązał dzięki żonie. Andrzej Chyra kończy dziś 61 lat








