Wybory Miss Polonia 1987 roku zakończyły się w atmosferze ogromnego skandalu. Typowana na faworytkę Bogna Sworowska przegrała, a korona powędrowała do dziewczyny, która - wydawało się - nie miała najmniejszych szans na zwycięstwo. O tym, że "ukradła" tytuł koleżance, 23-letnią Monikę Nowosadko poinformowano tuż po gali finałowej, która odbyła się w Operze Leśnej w Sopocie.
Jeszcze tego samego wieczoru ostry protest złożyły panie jurorki, które podobno głosowały inaczej, niż to zostało zapisane w protokole. Oczywiście sensacja! Dla mnie bardzo przykra. Musiałam odpowiadać na setki niedelikatnych pytań i zaprzeczać temu, że miałam wpływ na werdykt
Najpiękniejsza... poza konkursem
Zanim Monika zdecydowała się na udział w konkursie piękności, pracowała jako nauczycielka klas I-III w Sanatorium Dziecięcym NBP w Dźwirzynie. W 1987 roku eliminacje po raz pierwszy zorganizowano w jej rodzinnym Kołobrzegu.
Moja siostra Anita została zaproszona do pomocy startującym dziewczętom. Zaproponowała, żebym jej towarzyszyła. Niespodziewanie organizatorzy oraz fotoreporterzy zainteresowali się mną i obwołali mnie najpiękniejszą... poza konkursem
Jeden z organizatorów imprezy zadzwonił później do rodziców Moniki, by namówili córkę do startu w konkursie. Mama przekonała ją, żeby podjęła wyzwanie, więc poprosiła dyrektorkę szkoły, w której pracowała, o dzień wolny i pojechała do Koszalina na eliminacje wojewódzkie. Wróciła do domu jako Miss Województwa i Miss Publiczności oraz z biletem do Szczecina, gdzie odbyć się miał kolejny etap - finał regionalny Miss Pomorza Zachodniego.
W Szczecinie nie zawiodłam publiczności, która wybrała mnie na swoją Miss, a jurorzy na Miss Pomorza Zachodniego. Byłam bardzo szczęśliwa, ale bałam się wybiegać myślami zbytnio w przyszłość. Półfinały ogólnopolskie odbyły się w Lubinie, w ich wyniku znalazłam się w finałowej piętnastce

Kontrowersyjny wybór
Na zgrupowaniach w Karpaczu i Wieżycy Monika Nowosadko zaprzyjaźniła się z największą faworytką konkursu - Bogną Sworowską. Niestety, atmosfera wokół wyborów od początku nie była najlepsza, bo wszystkie uczestniczki miały wrażenie, że wybór najpiękniejszej Polki został dokonany na długo przed finałem.
Kiedy późnym wieczorem 31 lipca 1987 roku Monika usłyszała swoje nazwisko zaraz po słowach "Miss Polonia 1987 zostaje...", była w szoku. Nie wierzyła, że pokonała wszystkie rywalki, ale bardzo cieszyła się z tytułu i głównej nagrody, którą była Toyota Corolla 1800 diesel.
Szybko sprowadzono ją na ziemię. Na bankiecie w hotelu "Gdynia" dowiedziała się, że dwie jurorki - Beata Tyszkiewicz i Zofia Nasierowska - złożyły oficjalny protest, w którym oskarżyły organizatorów o manipulowanie wynikami i niewzięcie pod uwagę ich głosów, co sprawiło, że Bogna Sworowska została "zaledwie" II Wicemiss i musiała zadowolić się tytułem Miss Foto. Także wybór Joanny Śledzińskiej na I Wicemiss był, delikatnie mówiąc, kontrowersyjny. Nikt jednak nie odważył się, zwłaszcza że Gala Finałowa była emitowana na żywo w TVP, odebrać Monice korony.
Tymczasem Monika Nowosadko pojechała do Londynu na wybory Miss World i znalazła się w pierwszej piątce najpiękniejszych kobiet świata (zajęła czwarte miejsce), a rok później z konkursu Miss Europy, który odbył się we Włoszech, wróciła z tytułem I Wicemiss.
Wybrała rodzinę i "normalną" pracę
Wkrótce po okresie "panowania" jako Miss Polonia i przekazaniu korony swej następczyni Monika, ośmielona sukcesami na międzynarodowych plebiscytach piękności, wzięła udział w konkursie modelek w Mediolanie.
Podpisałam trzyletni kontrakt z agencją modelek Flash di Idea Model. Szybko jednak zrozumiałam, że bieganie na castingi, przymiarki, pozowanie do zdjęć, pokazy to nie jest to, co chciałabym w życiu robić. Samotność i tęsknota spowodowały, że nie wypełniłam kontraktu do końca i wróciłam wcześniej do kraju. Zostały mi na pamiątkę piękne zdjęcia
Po powrocie do Polski Monika najpierw wróciła do szkoły, później zatrudniła się w firmie komputerowej.
Dziś była Miss Polonia ma 57 lat, wciąż mieszka w rodzinnym Kołobrzegu i jest bardzo szczęśliwa u boku Ryszarda Woźniaka, za którego wyszła ponad ćwierć wieku temu.
Moim szczęściem są cudowne dzieci (ma córkę i dwóch synów - przypis red.) i kochający mąż, który jest moim przyjacielem i na którego zawsze mogę liczyć. Mam to, o czym zawsze w życiu marzyłam, czuję się spełniona i nie tęsknię za rozgłosem oraz sławą związaną z show-biznesem - nie jest mi to potrzebne. Najważniejsze, że kocham i jestem kochana
Monika Nowosadko twierdzi, że od dawna już nie śledzi konkursów piękności, ale jednak zawsze wie, kim jest i jak wygląda aktualnie panująca Miss Polonia. Kilka lat temu jej córka zainteresowała się plebiscytem, więc opowiedziała jej o blaskach oraz cieniach udziału w tego typu "imprezach" i... dziewczyna zrezygnowała z pomysłu pójścia w ślady mamy.
Monika Nowosadko: Co się stało z jej rywalkami?
Z trójki najpiękniejszych Polek 1987 roku największą karierę zrobiła Bogna Sworowska. Pracowała jako modelka w Nowym Jorku i Paryżu, pojawiła się na okładce amerykańskiego "Playboya", była rzeczniczką TVN, od lat prowadzi własną firmę. Obecnie jest w szczęśliwym związku z Rafałem Olbińskim i (o czym pisaliśmy niedawno) planuje powrót do pracy w modelingu.
I Wicemiss Polonia 1987 - Joanna Śledzińska - wkrótce po gali w Operze Leśnej wyszła za mąż za dziennikarza, który ową galę prowadził, czyli Janusza Świerczyńskiego (zapisał się w historii TVP jako gospodarz ostatniego wydania "Dziennika Telewizyjnego"). Po ślubie wycofała się z życia publicznego.
Zobacz także:
Prusik przekazał wieści o chorym Paszcie! "Nie udało nam się porozmawiać"
Dowbor o swojej emeryturze: odkładałam składki, nie dostaję groszy
Kossakowski potwierdził sensacyjne plotki! Wojciechowska może mieć problemPacjentka z covid-19 kontra szpital. "Powiedzieli, że mam się stąd wynosić"









