Na uroczystej gali w Teatrze Polskim odbierał drugą w karierze Telekamerę. W tym ważnym dla siebie momencie Michał Żebrowski (43 l.) pojawił się w towarzystwie ukochanej żony, Aleksandry (29 l.).
Sympatyczna, inteligentna i zjawiskowo piękna Aleksandra Żebrowska robiła furorę. Aktor dumnie przedstawiał żonę zaproszonym na uroczysty wieczór gościom. - Na salonach wygląda jak piękny ptak - podsumowała jego koleżanka.
Tym samym aktor uciął pojawiające się plotki, że para przeżywa kryzys. W środowisku spekulowano, że Aleksandra jest już znudzona rolą "żony przy mężu".
Marzy o własnej karierze w dobrze jej znanym świecie promocji i marketingu. Michał nie jest tym zachwycony. Wolałby, by jego partnerka oddała się całkowicie roli mamy Franka (6 l.) i Henia (3 l.).
Skąd takie głosy? Może dlatego, że aktor nie kryje swych konserwatywnych poglądów? Nieraz powtarzał, że wyznaje tradycyjne wartości. Dobrem największym jest rodzina, a szczęściem - uśmiech dziecka.
Rodzinę wielodzietną uznaje za model idealny. Sam ma dwie siostry, z którymi jest blisko związany. Jego żona natomiast cieszy się aż sześciorgiem bardzo kochającego się rodzeństwa.
Zresztą... Michał świetnie odnajduje się w roli głowy rodziny. Lubi brać odpowiedzialność za los i byt swych bliskich. I jest wspaniałym tatą.
- U mnie w domu nie było ciągłego głaskania. Ja za to często rozpieszczam nasze dzieci, bo już zdaję sobie sprawę, ile trudów czeka je w życiu - przyznaje aktor. Przyjaciele artysty przekonują, że jego zaangażowanie w życie rodziny może budzić podziw.
Michał ma doskonały kontakt z synami i chętnie pomaga żonie. - Michał wraca po pracy skonany i jeszcze pomaga przy chłopcach.
Ola to bardzo docenia. Zresztą to nieprawda, że jest znudzona byciem mamą. Oboje myślą o kolejnym dziecku. Michałowi marzy się córeczka. Powiedział, że śni mu się taka mała Ola, księżniczka... - mówi znajoma pary.
Michał znany jest z tego, że gdy czegoś chce, nie ma dla niego przeszkód. A gdy ma przy sobie ukochaną kobietę, wszystko wydaje się jeszcze bardziej proste i wspaniałe. I dużo łatwiejsze do spełnienia!
