Gdy w 2003 roku Michał Żebrowski dowiedział się, że w komedii "Ciało" zagra Goldiego, drobnego złodziejaszka o gołębim sercu, w głębi duszy czuł, że to rola specjalnie dla niego! - Chciał jakiejś odmiany. Dotąd grał przecież tylko szlachetnych rycerzy, postacie z lektur szkolnych. Poza tym we wczesnej młodości trenował boks i był trochę łobuzem, więc doskonale wiedział, jaki będzie jego Goldi - opowiada znajomy aktora. Niestety, w ostatniej chwili rolę sprzątnął Żebrowskiemu sprzed nosa mało znany wówczas Tomasz Karolak. Od tamtej pory ci dwaj popularni aktorzy, mówiąc delikatnie, nie przepadają za sobą.
Ta wzajemna niechęć nasiliła się, gdy kilka lat temu otworzyli prywatne teatry w Warszawie. Obaj zainwestowali w nie sporo pieniędzy, nie dziwi więc, że zaciekle walczą o każdego widza. Ciosem dla Teatru IMKA, który prowadzi Tomasz Karolak, była utrata sponsorów.
Latem zmarł niespodziewanie jeden z najbogatszych Polaków, Jan Kulczyk (†65), który obiecał mu kilka milionów złotych. W końcu aktor wyszedł na prostą. Nowy sezon otworzył Wiedźminem na podstawie powieści Andrzeja Sapkowskiego. Nie spodobało się to Michałowi Żebrowskiemu, który kiedyś grał tę postać w filmie i serialu.
Od razu wypłynęły wcześniejsze animozje. Bo to nie kto inny jak Tomasz Karolak 5 lat temu stwierdził, że Żebrowski wystawia w swoim Teatrze 6. Piętro komercyjne sztuki i po prostu żeruje na widzach!
- Michał głośno tego nie komentował, choć w rozmowach z przyjaciółmi zdarzało mu się skrytykować niedojrzałość kolegi. Obaj mieli dzieci, ale tylko Żebrowski ożenił się i mieszkał z rodziną! - opowiada znajomy obu panów.
Jak i kiedy zakończy się ten konflikt? Czy o tym, kto ma rację, zdecydują sprzedane bilety? A może panowie powinny rozwiązać sprawę po męsku i jak równy z równym stanąć na... bokserskim ringu?
