Reklama
Reklama

Mało kto wiedział, jak do tego podchodzi Sławomir i jego żona. Kajra mówi wprost. "Kwestia mentalności"

Kajra i Sławomir to jedna z tych par, które od lat udowadniają, że prawdziwa miłość jest możliwa - nawet w szybko zmieniającym się świecie show-biznesu. Małżeństwo jest zgodne na wielu polach, również w podejściu do posiadanych rzeczy. "Generalnie pod tym kątem jesteśmy ze Sławomirem bardzo staromodni i uważamy, że naprawdę można zadbać o samochody i o sprzęt elektroniczny" - wyznała wokalistka w trakcie ostatniej rozmowy.

Kajra i Sławomir nie interesują się nowościami. Wolą starą dobrą klasykę

Kajra i Sławomir Zapała nie lubią wyrzucać rzeczy, które mogą naprawić. Z tego powodu nie należą do gadżeciarzy, którzy nowymi nabytkami wyróżniają się w tłumu. Wręcz przeciwnie.

"Generalnie pod tym kątem jesteśmy ze Sławomirem bardzo staromodni i uważamy, że naprawdę można zadbać o samochody i o sprzęt elektroniczny, żeby służyły nam latami. Ja jestem totalnym zwolennikiem tego, że jak coś się psuje, to nie wyrzucam, tylko naprawiam. Nie ma, że jest źle, to leci na śmietnik, a za chwilę kupuję nowe. Zawsze używam do momentu, dopóki totalnie się nie zużyje" - zdradziła agencji Newseria Kajra.

Reklama

Kajra i Sławomir lubią swoje rzeczy. Mają nawet 30-letniego golfa

Kajra i Sławomir troszczą się o posiadane rzeczy i zapewniają, że dzięki temu te wyglądają niemal jak nowe. Do tego artyści mają słabość do kultowych modeli. Takie znajdują się m.in. w ich garażu.

"Mamy samochody, o które bardzo dbamy, a jak się zepsują, to je naprawiamy. Na przykład mamy golfa III, który ma ponad 30 lat i wygląda właściwie tak, jakby wczoraj zszedł z linii produkcyjnej. Jest to dla nas bardzo duża nagroda za to, że włożyliśmy w niego tyle pracy i też sporo pieniędzy. Służy nam od wielu, wielu lat" - kontynuowała wokalistka.

Kajra ma świadomość, że dziś dużo łatwiej wymienić produkt niż go naprawić. Wpływ na to ma m.in. wysoki koszt serwisu. Dlatego zostaje przy sprawdzonej klasyce.

"Wiele lat wcześniej były robione takie sprzęty, które jednak potrafiły służyć latami. Dzisiaj, jak się kupuje pralkę i ona pochodzi pięć lat, to jest ooo. Niestety te wszystkie sprzęty zużywają się bardzo, bardzo szybko" - mówiła ze smutkiem.

Kajra o smutnym widoku. Rozwiązaniem edukacja społeczeństwa?

Kajra dodała nawet kilka słów o elektrośmieciach. Ten widok zawsze ją smuci.

"Kiedy jeżdżę na przykład gdzieś na wycieczki rowerowe i widzę sprzęt AGD wyrzucony w lesie czy w rowie, to jest to totalnie przykre. Tym bardziej że mamy olbrzymią możliwość oddawania zużytych rzeczy do różnych punktów i płacimy za to, więc przede wszystkim to jest chyba taka kwestia mentalności, żeby korzystać z czegoś, co jest dobre, a kiedy się zużyje, to oddać w odpowiednie miejsce do utylizacji. Natomiast myślę, że edukacja naszego społeczeństwa idzie w bardzo dobrym kierunku i jest duża szansa na to, że będziemy gonić najlepszych" - podsumowała.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Czytaj też:

To nie były plotki ws. żony Sławomira. Kajra sama potwierdziła, jak to wygląda na co dzień

Kajra zdobyła się na szczere wyznanie. Tej zasadzie jest wierna od lat

Tuż przed Wielkanocą spakowali walizki. Kajra potwierdziła krążące doniesienia

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kajra | Sławomir Zapała
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy