Reklama
Reklama

Małgorzata Tomaszewska miała poważny wypadek! "Auta do kasacji" i poranione ręce

W ostatnim czasie zrobiło się wyjątkowo głośno o celebrytach, którzy siadają za kółkiem pod wpływem środków odurzających. A przecież prowadzenie samochodu jest na tyle wymagających uwagi zajęciem, że nawet jadąc całkowicie przepisowo, można znaleźć się w niebezpieczeństwie. Poświadczy o tym na pewno Małgorzata Tomaszewska, która wzięła udział w sobotnim "Pytaniu na śniadanie" z poranionymi rękami.

Małgorzata Tomaszewska miała wypadek samochodowy

Polskie gwiazdy zdecydowanie nie mają ostatnimi czasy szczęścia do pojazdów mechanicznych. Z powodu prowadzenia samochodu pod wpływem zarzuty w ciągu zaledwie kilku miesięcy usłyszeli Antoni Królikowski i Jerzy Stuhr (ojciec Macieja Stuhra zdążył już nawet poznać wyrok). Inni celebryci oberwali z kolei dlatego, że prowadzili auto w trakcie nagrywania wideo dla własnych fanów. O tym, jak wyjątkowo niebezpieczne jest takie zachowanie, najlepiej może świadczyć historia Małgorzaty Tomaszewskiej.

Reklama

Popularna prezenterka programu "Pytanie na śniadanie" wystąpiła w trakcie sobotniego odcinka z ręką na temblaku i opatrunkami na dłoniach. Wielu widzów mogło się zastanawiać, czy to część jakiejś viralowej akcji lub wstęp do obecności specjalnego gościa, ale podobne dywagacje szybko rozwiał towarzyszący jej Aleksander Sikora. Małgorzata Tomaszewska miała po prostu dzień wcześniej wypadek samochodowy!

Sobotnie "Pytanie na śniadanie" pod znakiem kraksy Tomaszewskiej

Prowadzący wyraził radość i podziw wobec faktu, że koleżanka dzień po kraksie stawiła się w pracy. Był też jednak wyraźnie zmartwiony jej stanem zdrowia. Tomaszewska w trakcie odcinka miała bowiem lewą rękę na temblaku, a na prawej dłoni widoczne opatrunki. Sikora zaczął przemowę od skierowanego do widzów wstępu ("Proszę uważać na siebie na drodze"), a potem przeszedł do dokładnych wyjaśnień:

Swoje trzy grosze do całej sprawy dodała też sama poszkodowana. Okazuje się, że Małgosia Tomaszewska przejeżdżała wczoraj na tyle oblodzoną drogą, że nie ona jedna miała na niej wypadek: "Po drodze, gdzie jechałam, były aż trzy kolizje, w tym moja. Auta były do kasacji, więc bardzo proszę państwa, żeby uważać na drogach" - zaapelowała gwiazda.

Małgorzata Tomaszewska potrzebowała pomocy psychoterapeuty

Można się zastanawiać, czy po takiej kraksie prezenterce nie przydałoby się kilka dni odpoczynku. Obrażenia fizyczne to jedno, ale przecież wypadek samochodowy zostawia także ślad na psychice. A przecież Małgorzata Tomaszewska przyznała się niedawno, że świat show-biznesu mocno ją przytłaczał i musiała aż udać się z tego powodu na terapię. Gwieździe TVP podwójnie życzymy więc zdrowia na najbliższe tygodnie!

Zobacz też:

Małgorzata Tomaszewska nigdy wcześniej nie była tak szczera. Doświadczyła mobbingu.

Elżbieta Żakowicz nie żyje. Wokalistka zmarła w zapomnieniu!

Aleksander Sikora zawstydził rozmówców "Pnś"! Nawet Tomaszewska nie wiedziała, co robić.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama