Łukasz Szumowski w dobie pandemii koronawirusa ma mnóstwo pracy. Minister zdrowia starał się wraz z władzami stworzyć plan, dzięki któremu uda się opanować wzrost zachorowań.
Szumowski od razu zyskał sympatię i respekt społeczeństwa, gdyż był postrzegany jako doświadczony lekarz, który podczas pandemii szuka ratunku dla społeczeństwa. W ostatnim czasie minister zdrowia cieszył się rosnącym zaufaniem, co potwierdził sondaż przeprowadzony przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych dla Onetu, w którym Szumowski wyprzedził prezydenta Andrzeja Dudę oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
W czym tkwi sukces Szumowskiego?
Wielu ekspertów od wizerunku zgodnie stwierdza, że społeczeństwo na początku widziało w Szumowskim po prostu lekarza, a nie polityka. Dodatkowo minister stara się komunikować zawsze prostym i zrozumiałym językiem i skupia się na medycznych informacjach.
Jednak wszystko zmieniło się, gdy Łukasz Szumowski zdecydował o tym, by wprowadzić obowiązek zasłaniania ust przez obywateli maseczkami ochronnymi. Media i opozycja szybko przypomniały ministrowi, że jeszcze w lutym wyśmiewał i odradzał noszenie maseczek.
Gwoździem do trumny okazało się głosowanie, w którym Szumowski opowiedział się przeciwko wprowadzeniu obowiązkowych testów na konronawirusa wśród personelu medycznego. Eksperci od wizerunku podkreślają, że w ciągu zaledwie kilku dni Szumowski odnotował duże straty wizerunkowe.
"W ciągu jednej doby został wrogiem numer jeden dla opozycji i części mediów. Nie za permanentne braki w zaopatrzeniu w podstawowy sprzęt medyczny, nie za dziwne podejście do testów, nie za podejrzane statystyki i cenzurowanie danych (..), ale za politykę" - cytują "Wirtualne Media" Piotra Czarnowskiego, prezesa agencji PR.
Ciekawe, czy Szumowski wyciągnie konsekwencję z pojawiających się głosów krytyki i odbuduje zaufanie obywateli.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
