Reklama
Reklama

Lis wrócił na stare śmieci i zrobił show u Wojewódzkiego? Mianował się bogiem i... opowiedział o konfliktach w TVN!

Tomasz Lis nie owijał w bawełnę, odkąd tylko zasiadł na kanapie Kuby Wojewódzkiego. Były pracownik TVN chętnie podjął temat swojej rezygnacji z posady w stacji, zwracając uwagę na przyczynę tej decyzji. Wspomniał też o tym, jak został powitany za kulisami po wielu latach nieobecności. Tego nikt się nie spodziewał!

Tomasz Lis wrócił do TVN po latach. Wyjawił, jaki ma stosunek do stacji!

Kuba Wojewódzki zaprosił do swojego programu Tomasza Lisa, który niegdyś był związany ze stacją TVN, ale zdecydował się pójść własną drogą. Aż trudno uwierzyć, że po tylu latach zdecydował się na powrót w dawne rewiry, w których się obracał, ale Wojewódzkiemu udało się go przekonać do rozmowy. Na kanapie przyznał, że w trakcie gościny w TVN-ie czuje się świetnie:

"Bardzo dobrze, ponieważ przed sekundą spotkałem za kulisami moich byłych kolegów z TVN-u. Przywitali mnie serdecznie. Sympatycznie" - wyjawił przed kamerą.

Reklama

Lis wciąż ma pewien sentyment do miejsca, w którym pracował przez lata i niekiedy ogląda programy stacji, ale nie pochwala niektórych decyzji wpływających na komfort obcowania odbiorcy z telewizją.

"Czasem. Raczej jestem maniakiem TVN24. Czasem bym nie zapraszał ewidentnych idiotów i kłamców. Rozumiem, że dla zachowania balansu i pluralizmu zapraszamy przedstawicieli wszystkich stron, ale czasem mogliby oszczędzać ludziom cierpień" - dodał.

Tomasz Lis nie tęskni za telewizją

Kuba Wojewódzki pociągnął Lisa za język w sprawie rezygnacji z pracy w mass mediach, w tym również w TVN-ie. Prezenter podjął ją znienacka w 2004 roku, gdy pożegnał się ostatecznie z wieloletnim pracodawcą. Okazuje się, że Tomasz Lis wolał spakować walizki, bo było mu "nie po drodze" z TVN. Jak przyznał, nie doczekał jeszcze momentu, w którym pożałował by swojej decyzji. "Nie tęsknię za telewizją. Nie jestem w telewizji od ośmiu lat i daję spokojnie radę. Krzesła są zajęte, program ma się świetnie" - zdradził dziennikarz.

Dociekliwy showman postanowił dorzucić swoje pięć groszy do słów Lisa i zapytał, czy zrezygnował przez to, że "było dwóch królów w jednym królestwie". O dziwo, jego gość nie odżegnał się od tych słów, a potwierdził przypuszczenia. Okazuje się jednak, że tytuł "króla" to dla niego za mało:

"Jak to powiedział pewien prawicowiec... W jednym niebie nie może być dwóch Bogów. Gdybyśmy parę raz usiedli i pogadali, tak jak gadaliśmy ostatni raz półtora roku temu, to można by jedną, drugą, trzecią burzę przeczekać" - wyznał Lis.

Wojewódzki szybko domyślił się, o kogo chodzi Lisowi. "Czyli Mariusz Walter i ty?" - zapytał celem upewnienia się, na co dziennikarz przytaknął. Warto zauważyć, że Mariusz Walter był jednym z założycieli stacji. Mężczyzna zmarł w wieku 85 lat 13 grudnia 2022 roku.

Tomasz Lis podjął temat "Wiadomości". Chciałby usunąć ten program?

W nowym odcinku talk-show Kuby Wojewódzkiego nie zabrakło również pytań o stosunek Lisa do konkurencyjnego TVP. Dziennikarz nie ukrywa bowiem, że nie wspiera obecnego obozu władzy i głównie właśnie polityczna piecza sprawowana nad publicznym nadawcą stoi mu na drodze do objęcia stanowiska. 

"Skasowałbym "Wiadomości" momentalnie. Uważam, że program pod taką nazwą nie powinien w Polsce istnieć. Powiem ci szczerze, byłoby ekscytujące, być może być pierwszą osobą, która stworzyła trzy dzienniki w trzech ogólnokrajowych stacjach" - powiedział Tomasz List w programie Kuby Wojewódzkiego. 

Wojewódzki upierał się, że Lis marzy o tym, by wywalić wszystkich pracowników TVP. Zainteresowany stwierdził jednak, że marzy o domku na Mazurach, widoku na jezioro i trzech psach w pobliżu. Dziennikarz nie dał się jednak zwieść i starał się nie reagować na dalsze zaczepki Wojewódzkiego, dotyczące jego "antypisowskich" przekonań.

Zobacz też:

Tomasz Lis oburzony porównaniem do Kamila Durczoka. Nie chce być "upadłym aniołem"?

Tomasz Lis musiał chować się w bagażniku. To był prawdziwy skandal! "Nie do wytrzymania"

Tomasz Lis tłumaczył się w prokuraturze. Postawiono mu zarzuty, które uważa za "absurdalne"

Lis napisał książkę, której nie da się czytać. Wyszedł autoerotyzm obozu dziadersów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Lis | Mariusz Walter | Kuba Wojewódzki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy