Tomasz Lis był gościem programu Kanału Sportowego „Hejt Park”.
Tomasz Lis w "Hejt Parku"
Prowadzący, Tomasz Smokowski nawiązał do wstydliwych aspektów życia dziennikarza. Zapytał o zarzuty prokuratorskie dotyczące reklamowania napojów alkoholowych wbrew ustawie o wychowaniu w trzeźwości oraz kulisy odejścia Lisa z „Newsweeka”.
Miesiąc po jego zwolnieniu Wirtualna Polska opublikowała artykuł, w którym pracownicy tygodnika zarzucali byłemu redaktorowi naczelnemu "doprowadzanie pracowników do ataków paniki, poniżanie, wulgarne, seksistowskie odzywki, atmosferę przesiąkniętą chamstwem". Tomasz Lis odniósł się do tych oskarżeń w radiu Tok FM. Nazwał je „zestawem półprawd i bzdur” i na tym skończyła się jego kariera w Tok FM.
Złamana kariera Kamila Durczoka
W kontekście zarzutów o mobbing, prowadzący program pokusił się o porównanie losów Lisa i Kamila Durczoka, również skompromitowanego zeznaniami współpracowników. Kariera Kamila Durczoka załamała się 5 lat wcześniej niż Lisa, gdy w 2016 roku, gdy, w wyniku wewnętrznego śledztwa przeprowadzonego przez wewnętrzną komisję TVN-u, stracił stanowisko redaktora naczelnego i prowadzącego „Faktów”.
Klęskę dziennikarza przypieczętowały zeznania współpracowników zarzucających mu stosowanie mobbingu jako metody zarządzania, a także seria kompromitujących artykułów tygodnika „Wprost” ujawniająca, czym zajmował się w wolnym czasie.
Na porównanie do Durczoka Lis zareagował nerwowo.
Tomasz Lis wypiera się związków z Durczokiem
Chociaż przepracowali 4 lata w tej samej redakcji telewizyjnych Wiadomości, zapewnił, że z Kamilem w zasadzie się nie znali, a jednym, co ich łączyło, oprócz tego, że obaj urodzili się 6 marca, była ulubiona rasa psa:
"Raz w życiu z nim dłużej rozmawiałem w Katowicach cztery lata temu. Kamil, z tego, co pamiętam, też miał ukochanego owczarka".
Smokowski jednak wyraźnie nie mógł się oprzeć skojarzeniom. Przypomniał, że 20 lat temu obaj mieli rozpoznawalność na pozomie 97-99 proc i nazwał Lisa i Durczoka „upadłymi aniołami”. Reakcja Lisa jednak wyraźnie wskazuje, że nie chce być „upadłym aniołem”, a już zwłaszcza razem z Durczokiem:
"To jest jedyne kryterium? Naprawdę nie wszystko musi być mierzone milionami widzów czy milionami klików. Są też różne wartości, różne cele, różne publiczności. Nie wiem... Nie śledziłem z bliska drogi Kamila, żeby to oceniać, ale uważam, że lepiej nie ryzykować zbyt prostych zestawień".
Zobacz też:
Tomasz Lis musiał chować się w bagażniku. To był prawdziwy skandal! "Nie do wytrzymania"
Tomasz Lis tłumaczył się w prokuraturze. Postawiono mu zarzuty, które uważa za "absurdalne"Tomasz Lis pokazał nową partnerkę na Instagramie. Kim jest tajemnicza Monika?












