Anna Karwan ogłosiła radosne wieści
Anna Karwan miała bardzo pracowite ostatnie miesiące. Wydała nowy singiel "W to mi graj", który zaprezentowała w półfinałowym odcinku "The Voice". Przede wszystkim jednak została trenerką w internetowym formacie "The Voice Comeback Stage Powered by Orange", będącym częścią programu i zasiadła w piątym fotelu trenerskim.
Finał "The Voice" odbył się 29 listopada, a wygrał w nim Jan Piwowarczyk z drużyny Margaret. Dopiero kilka dni po tym wydarzeniu Karwan zebrała siły, by ogłosić nowe wieści o bardzo ważnym dla niej doświadczeniu i spełnionym marzeniu, związanym z jej zawodową drogą.
Anna Karwan spełniła swoje wielkie marzenie
Dziś mało kto może pamiętać, ale wokalistka po raz pierwszy pojawiła się na ekranie w 2000 roku, w formacie "Droga do gwiazd". Ważnym punktem w karierze Anny Karwan był udział w 7. edycji "The Voice of Poland". W 2016 roku dotarła do finału w zespole Natalii Kukulskiej. Kilka dni po finałowym odcinku ostatniego sezonu wokalistka pokazała fragment, w którym śpiewa piosenkę "Purple Rain", która przyniosła jej sukces 9 lat temu.
"Wszystko zaczęło się od tej piosenki. Ta dziewczyna marzyła, żeby dla was śpiewać. Później - żeby zostać trenerem @voiceofpoland. I nagle to wszystko stało się rzeczywistością. Nie wierzę, że to już koniec. Ten czas trwał od sierpnia (dla mnie nawet wcześniej, ale nic nie mogłam zdradzić)" - ogłosiła Anna na Instagramie.
Już po chwili podziękowała wszystkim osobom, które pomogły jej w tej drodze.
Anna Karwan ogłosiła po finale "The Voice of Poland"
Karwan we wzruszającym wpisie podziękowała producentom programu i jego reżyserkom, które "dały jej odwagę wejść na scenę", nawet kiedy przeżywała trudności. Oczywiście nie mogło zabraknąć ciepłych słów dla w sumie siedemnastu osób z jej drużyny w "The Voice", w tym Żanecie Chełminiak i Mateuszowi Włodarczykowi, których wybrała do półfinałów. Zapewniła, że trzyma za nich kciuki.
"Kochani Fani - dzięki wam ta podróż wzniosła się wysoko. Dziękuję za słowa, obecność i głosy oddawane na moich uczestników. Kocham Was. Mojej rodzinie - za cierpliwość i miłość. Kocham was najmocniej" - dodała na koniec.
W komentarzach zaroiło się od gratulacji i ciepłych słów, a także zapewnień, że Anna świetnie sprawdziłaby się jako "tradycyjna" trenerka - nie tylko w dodatkowym formacie internetowym.
Zobacz też:
Anna Karwan ogłosiła po latach. Mówi wprost
A jednak zmiany w "The Voice of Poland". Piąty fotel jurorski








