Reklama
Reklama

Kubacki pomaga żonie. Była na wpół sparaliżowana! To konsekwencje tragedii!

Los żony polskiego skoczka Dawida Kubackiego stał się głośnym tematem szeroko podejmowanym w mediach po tym, jak Polak zrezygnował z udziału w Pucharze Świata, choć był faworytem rodaków. Do domu wezwały narciarza niepokojące wieści o ciężkim stanie ukochanej, która wylądowała w szpitalu. Lekarze z trudem walczyli o jej życie. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Konsekwencje ówczesnych wydarzeń okazały się bardzo poważne!

Kubacki opowiada o nowych realiach życia w domu

Dawid Kubacki po raz pierwszy udzielił wywiadu, w którym opowiedział o tym, jak wygląda jego życie odkąd razem z żoną Martą Kubacką wrócili razem w domu. Okazuje się, że obydwoje próbują w miarę możliwości powrócić do starych przyzwyczajeń i zaprowadzić własny porządek w domu. Nie jest to jednak łatwe:

"Troszkę nas w domu nie było, ale na szczęście mamy teraz spokojniejszy weekend, więc jest czas, żeby wszystko ogarnąć, odnaleźć się w domu, wrócić do właściwego rytmu" - powiedział olimpijczyk w rozmowie z reporterką "Wydarzeń" Moniką Zalewską.

Reklama

Skoczek nie omieszkał także poinformować media i wszystkich zainteresowanych o tym, jak obecnie czuje się jego ukochana. Postanowił w ten sposób uprzedzić pytania, które mogą spływać do niego z różnych stron, a przede wszystkim od zagorzałych kibiców, którzy wiele dni ściskali kciuki za Kubacką.

Kubacki uchylił rąbka tajemnicy. Tak czuje się teraz jego ukochana!

Dawid Kubacki spotkał się z niezwykłą troską dziennikarki "Wydarzeń". Zalewska wprost zapytała, jak obydwoje czują się po tak trudnych przeżyciach. Był to niezwykle trudny czas dla Kubackiej, ale skoczek też nie miał lekko. Musiał porzucić swoje zobowiązania i konkurs, do którego trenował miesiącami. Choć sytuacja rodzinna Polaka była dramatyczna, to taki Krzysztof Hołowczyc potrafił go nawet za to skrytykować.

Część polskich kibiców również zareagowała negatywnie. Ich zdaniem Dawid powinien występować na skoczni mimo wszystko. Nieprzychylne słowa mogły więc skutecznie go przybić, a strach o życie żony odcisnął na nim piętno.

"Czujemy się w porządku. To co się działo, zostawi swój ślad i na dłuższą metę będzie miało swoje konsekwencje. Rehabilitacja jest dalej potrzebna. Staramy się ten weekend wykorzystać, żeby odpocząć, nabrać siły na kolejne tygodnie. Ja muszę się trochę przeorganizować i wejść w tryb domowy, gdzie muszę robić większość rzeczy, które wcześniej robiliśmy wspólnie" - powiedział Dawid Kubacki.

Skoczek zapewnił jednak, że zamierza dalej się rozwijać i nie porzuci kariery sportowej, która jest ważną częścią jego życia.

Kubacki opowiedział o rehabilitacji. Jego żona była sparaliżowana!

Stan zdrowia Marty Kubackiej w początkowej fazie leczenia był bardzo zły. Lekarze nie dawali jej większych szans na przeżycie, a nawet po ty, jak okazało się, że bezpośrednie zagrożenie minęło, pojawiły się kolejne poważne problemy. "Przy wybudzaniu żony okazywało się, że ma sparaliżowaną całą jedną stronę ciała" - opisał skoczek.

Niemniej jednak sytuację udało się opanować, dzięki szybkiej reakcji lekarzy i personelu medycznego, który dbał o zdrowie Marty. Podjęta rehabilitacja przełożyła się na postęp w leczeniu. Kubacka zaczęła dochodzić do siebie.

"To jaką pracę w tak krótkim czasie wykonali lekarze i rehabilitanci, że żona w tej chwili chodzi i może robić większość rzeczy, to też jest cud. Z sytuacji bardzo tragicznej, w ciągu pięciu dni odeszliśmy od "grubego kalibru", jeżeli chodzi o systemy podtrzymujące życie" - powiedział Kubacki.

Miejmy nadzieję, że najgorsze Kubaccy mają już za sobą. Ze swojej strony możemy im życzyć zdrowia i spokoju.

Zobacz też:

Z całej Polski płyną gratulacje dla Kubackich. Olbrzymie wzruszenie ich przyjaciół

Tak poznali się Dawid Kubacki i jego żona Marta. Ich historia chwyta za serce

Dawid Kubacki nie ukrywał, że święta wielkanocne były trudne. Spędzili je w szpitalu

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Kubacka | Dawid Kubacki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama