Kuba Badach i Aleksandra Kwaśniewska są małżeństwem od 13 lat. Początkowo wątpliwości budził fakt, że ich kariery trochę się rozmijają. Zresztą sama Kwaśniewska miała co do tego obawy, którym dawała upust, zamieszczając na Instagramie swoje zdjęcia z telewizorem, na którego ekranie widać jej męża.
Kuba Badach i Aleksandra Kwaśniewska nawiązali współpracę zawodową
Można było odnieść wrażenie, że nie widują się zbyt często, co wywoływało lawinę pytań o przyszłość ich związku. Teraz z kolei, gdy zaczęli razem pracować, pojawiły się obawy, czy zbyt duża ilość czasu spędzana razem nie wpłynie negatywnie na ich małżeństwo. Czyli i tak źle i tak niedobrze…
Kuba Badach ma obecnie zapełniony grafik. Obejmuje on ponad 100 koncertów rocznie, do niedawna prace nad nowym albumem oraz sędziowanie w "The Voice of Poland". To stanowisko, jak podkreśla Badach, ma akurat tę zaletę, że muzyk może nocować we własnym domu.
Ola Kwaśniewska napisała teksty do nowego albumu męża
Zresztą nie jest to jedyne miejsce, w którym przecinają się jego ścieżki z Olą. Jak wspominała ona sama w rozmowie z Jastrząb Post, zaczęło się 8 lat temu, gdy mąż nie mógł się doczekać zamówionych trzech tekstów:
"Ponieważ zbliżał się termin wejścia do studia, tak nieśmiało zaproponowałam…"
W rezultacie teksty trzech utworów, które znalazły się na poprzedniej solowej płycie Badacha "Oldschol" są autorstwa Kwaśniewskiej.
Jak ujawnił Badach, kolejna płyta miała być kompilacją tekstów różnych autorów, jednak w miarę, gdy się opóźniały i znów Kwaśniewska musiała ratować sytuację, muzyk zorientował się, że powstaje album inny od tego, który planował, ale będący spójną całością. Jak wyznał w rozmowie z Jastrząb Post:
"No i potem się okazało, że to napisała Ola, tamto miał napisać ktoś inny, ale wciąż nie napisał, więc znów napisała Ola. Zupełnie przypadkiem wyszła nam autorska płyta, chociaż nie takie było założenie. Nie był to model współpracy, po prostu wyszedł nam historyczny krążek gdzie mąż napisał muzykę i to śpiewa, a żona odpowiada za całą stronę liryczną".
Ola Kwaśniewska i Kuba Badach opowiedzieli o wspólnej pracy
Jak wiadomo z licznych przykładów par, które łączą życie prywatne z zawodowym, nie zawsze układa się aksamitnie. Dominka Tajner do tej pory podejrzewa, że między nią i Michałem Wiśniewskim zaczęło się psuć, gdy podjęła obowiązków menedżerki zespołu Ich Troje. Z kolei Kajra i Sławomir w niemal każdym wywiadzie zapewniają, że świetnie dogadują się w każdej sferze wspólnego życia.
Jak wyznał Badach, początkowo miał obawy, jednak z czasem doszedł do wniosku, że uda się, pod warunkiem, że nie będą sobie z żoną wchodzić w drogę:
"Był jeszcze taki podtekst, czy w ogóle taka praca w małżeństwie, pod jednym dachem, czy to nie jest konfliktogenne. Szczerze mówiąc, gdybyśmy mieli robić muzykę razem, to bym się bał tego. Bo to jest moje pole i moje ego. A tak to trochę jak byśmy wchodzili do pustego domu i ja się zajmuję murarstwem, a Ola się zajmuje stolarką. Ona jest fachowcem w swojej dziedzinie, a ja w swojej i nie wchodzimy sobie w paradę. Ona wie, że musi zrobić te meble na odpowiedni wymiar, a ja wiem, że ściany muszą być równe. A na końcu ludzie wchodzą do tego domu i myślą: no, fajnie jest to zrobione".
Kwaśniewska miała jeszcze większe powody do obaw, bo widywała już męża przy pracy. Jednak, jak ujawniła, przeważyła wiara, że potrafi precyzyjnie ubrać w słowa to, co, Badach chce przekazać:
"Ja się na początku bałam. Widziałam jak Kuba funkcjonuje z innymi tekściarzami, jaki potrafi być wymagający. Miałam wątpliwości, czy to nie będzie rozwodogenne, ale jakoś się udało. Myślę, że sukces tkwi w podobieństwach. Mamy podobne poczucie humoru, podobną wrażliwość i podobne postrzeganie świata".









