Księżna Kate ma wielką bliznę na głowie. Tajemnica sięga jej dzieciństwa

Księżna Kate do niedawna uchodziła za idealną przyszłą królową. Jej wizerunkowi nie przeszkodziły nawet powtarzane przez brytyjskie tabloidy plotki, jakoby była od dzieciństwa tresowana przez ambitnych rodziców do roli królowej małżonki. 

Książę William, jako pierwszy spośród przyszłych monarchów, mógł poślubić kobietę spoza arystokracji. Jego związek z Kate Middleton obfitował w nieoczekiwane zwroty akcji. Zaczęli od przyjaźni,  która z czasem przerodziła się w miłość, a następnie nastąpiło rozstanie. 

Kate jednak cierpliwie czekała, aż książę się namyśli. Niektóre brytyjskie tabloidy i autorzy nieautoryzowanych biografii podejrzewają, że przez cały ten czas pozostawała pod silnym naciskiem swoich rodziców, którzy zamarzyli o koligacjach z rodziną królewska, a potem skrupulatnie realizowali plan, posyłając córkę na  Uniwersytet w St Andrews, żeby tam poznała i zjednała sobie księcia Williama. 

Jednak nawet jeśli było to małżeństwo w jakimś stopniu aranżowane, okazało się bardzo udane. Księżna nie miała większych problemów z dostosowaniem się do wymogów etykiety i wiedziała, być może przygotowywana latami przez rodziców, czego się od niej oczekuje. 

Zapewniła ciągłość dynastii, rodząc troje dzieci, w międzyczasie, niejako mimochodem, stała się ikoną mody, ogłady i nieskazitelnego wizerunku. 

To jednak nie wystarcza brytyjskim mediom, przyzwyczajonym, jak wytknął im książę Harry w swojej autobiografii „Ten drugi”, do jątrzenia. Po tym, jak brat Williama ujawnił metody działania brytyjskich tabloidów, zarzucają im,  że ujawniając sekrety jego misji w Afganistanie, wielokrotnie naraziły jego współtowarzyszy broni na śmierć z rąk wroga, następnie zaszczuły jego żonę, aż w końcu doprowadziły do śmierci ich nienarodzonego dziecka, media trochę mu odpuściły. 

Za to, co zdaje się potwierdzać hipotezę Harry’ego, że tabloidy muszą mieć jakąś ofiarę, rzuciły się na księżną Kate. 

12 lat po jej ślubie z Williamem i urodzeniu trojga dzieci, media zaczęły poddawać w wątpliwość jej kwalifikacje do pełnienia w przyszłości roli królowej. Jak sugerują, ośmiocentymetrowa blizna, którą księżna Walli skrywa pod włosami i kapeluszami może dowodzić, że z jej głową jest coś nie w porządku….

Nie pomogło wyjaśnienie rzecznika prasowego księcia i księżnej Walii, który zapewnił w rozmowie z dziennikarzami:

"Blizna jest związana z operacją z dzieciństwa". 

"Daily Mail" postanowił na tę okoliczność przepytać chirurga Johna Scurra. Nieco skołowany lekarz odpowiedział:

"Naprawdę wątpię, aby był to jakikolwiek poważny stan. Powiedziałbym, że blizna jest wynikiem wady tętniczo-żylnej, która została usunięta". 

Cóż, znając brytyjskie media, raczej nikt by się nie zdziwił, gdyby za kilka dni któryś z tabloidów opublikował szczegółową dokumentację medyczną księżnej Walii…

Zobacz też:

Kate Middleton nie będzie zadowolona? Wybrali, kto zagra ją w finale "The Crown". Duże zaskoczenie!

Księżna Kate nie zgodziła się udział swoich dzieci w krwawym rytuale. Harry ujawnił jego szczegóły

Kate Middleton na poligonie! Uczyła się obsługi granatnika