Spacerują po warszawskiej Starówce. Krystian Wieczorek trzyma pod rękę żonę - Marię i dumnie prowadzi wózek z ich półroczną Anielką.
"Nie potrafię opisać, jak bardzo czuję się szczęśliwy. Kiedy ludzie się kochają i mogą zobaczyć owoc swojej miłości w postaci nowego życia, to jest po prostu piękne" - przyznał niedawno.
Właśnie dla komfortu małżonki, gwiazdor zdecydował się przeprowadzić z Łodzi do Warszawy, gdzie mieszka rodzina żony. Niedawno artysta sprzedał swój łódzki apartament i wycofał się z prowadzenia sklepu przy ulicy Piotrkowskiej. Nieźle prosperujący biznes przejął tata artysty - Janusz Wieczorek.
"Krystian zamierza skupić się teraz na aktorstwie. Niedługo rozpoczyna zdjęcia do kolejnych odcinków ‘Komisarza Alexa’. Plan znajduje się w Łodzi, ale aktor zniesie niedogodności związane z dojazdami, bo o powrocie do pracy zaczyna myśleć też Maria. Nie jest tajemnicą, że o nowe role najłatwiej w Warszawie, gdzie najczęściej są organizowane castingi do produkcji" - zdradza "NA żywo" przyjaciółka małżonków.
Potrzebę żony, by wrócić do aktorstwa, Krystian doskonale rozumie. Dla obojga jest to nie tylko sposób zarabiania na życie, ale też wielka pasja. To właśnie dzięki niej dwa lata temu poznali się na planie "M jak miłość". Wtedy on był jedną z gwiazd serialu, a ona początkującą aktorką wcielającą się w rolę kochanki serialowego mecenasa Andrzeja Budzyńskiego.
Jednak szybko stało się jasne, że parę połączyło prawdziwe uczucie. Po kilku tygodniach znajomości zdecydowali się na zamieszkanie pod wspólnym dachem, a w lipcu 2016 r. pobrali się w kościele na Podlasiu. Do pełni szczęścia brakowało im jedynie dziecka. Niestety, starania o nie utrudniał fakt, że Maria przechodziła boreliozę.
"To był czas, w którym Krystian od początku do końca był przy mnie" - podkreśliła Maria w jednym z wywiadów.
W związku z chorobą aktorka nie mogła jeść cukru, nabiału i pszenicy, więc była wdzięczna, że cała rodzina w tym czasie jej pomagała.
"Moja mama zajmuje się medycyną niekonwencjonalną, tata również dba o świadomość z tym związaną" - przyznała Maria.
Gdy terapia przyniosła efekty, artysta nie krył wzruszenia. I wtedy spełniło się ich marzenie. Okazało się bowiem, że ukochana jest przy nadziei... Przyjście na świat Anieli było najszczęśliwszym dniem w życiu artysty.
Na dwa miesiące odłożył wszelkie projekty zawodowe, by nacieszyć się córeczką i wspomagać żonę we wszystkich domowych obowiązkach. Później razem zrealizowali film "Zbliżenie", który Maria reżyserowała. To był dla nich wyjątkowy czas. Teraz pora wracać do zawodowych obowiązków. Może być spokojny o Marię, bo w trudnych chwilach w Warszawie będzie mieć wsparcie rodziców.
"W życiu liczy się Bóg i rodzina. I kasa, oczywiście" - podsumował ostatnio.
Jest pewny, że uczyni, co w jego mocy, by we troje żyli w szczęściu i dostatku.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
