Joanna Krupa zbulwersowana wyznaniem Karoliny Pisarek na temat kopert
Joanna Krupa od lat jest jurorką w programie "Top Model". Stąd zna doskonale Karolinę Pisarek, która była uczestniczką 5. edycji tego show. Udało jej się dotrzeć do finału, jednak ostatecznie show wygrał Radek Pestka. Modelka później wróciła do programu w roli prowadzącej zakulisowe relacje "Front Row".
Niestety, pojawiły się wówczas plotki, że Pisarek chce wygryźć Krupę, ponieważ ma chrapkę na prowadzenie całego programu. Między paniami pojawił się konflikt. Podczas finału "Top Model" Joanna Krupa w rozmowie z Pudelkiem powiedziała, że jakby chciała, to Karolina Pisarek nie dostałaby prowadzenia "Front Row". Zaleciła też swojej młodszej koleżance więcej szacunku.
Ja jestem wystarczająco już poważną kobietą i nie mam czasu na takie dziecinne "ping pong". To jest dziecko. Tak naprawdę jakbym miała dziecko jako młoda kobieta, to by mogła być moją córką. Come on, ja cię wylansowałam! Top Model cię wylansowało. Chociaż miej szacunek...
Karolina Pisarek nie była obojętna na te słowa i przesłała wówczas do portali plotkarskich oświadczenie, w którym zarzucała byłej mentorce kłamstwa i brak wsparcia.
Joanna, zamiast powiedzieć mi to w twarz, to poszła i powiedziała nieprawdę, wbijając mi nóż w plecy. Tym samym straciła osobę, która tak bardzo za nią trzymała kciuki, która jej kibicowała i ją kochała mimo wszystko. Ja ją uwielbiałam. Ale osoba, która została wykreowana w mediach, jednak nie jest taką osobą, jaką myślałam, że jest
Obu paniom zaoferowano udział w kolejnej edycji programu, więc niechęci poszły w niepamięć, a topór wojenny został zakopany. Widać, że jednak nadal między nimi atmosfera jest napięta. Kilka dni temu Karolina Pisarek w rozmowie z reporterem Pomponika opowiedziała o kulisach głośnego ślubu z Rogerem Sallą. Wyznała wówczas, że od gości weselnych dostali koperty z pieniędzmi. Modelka szczegółowo opowiedziała, że dostała od jednego z gości otrzymali 20 tysięcy złotych w gotówce. Jeszcze inna osoba przelała jej na konto bankowe aż 100 tysięcy! Joanna Krupa zapytana przez portal Jastrząb Post o tę właśnie wypowiedź Pisarek na temat prezentów ślubnych, nie miała dla niej litości.
Przyznam się, że nie śledzę tego, ale każdy sobie żyje i robi, jak chce. Wiem, że jak był mój ślub, to ja nie prosiłam nikogo ani o prezenty, ani o pieniądze, tylko jak ktoś naprawdę chciał, to mógł dać pieniądze na schronisko dla zwierząt. Każdy inaczej patrzy. Niektórzy wykorzystują czas wesela i myślą, że może sobie zarobią kasę, ale nie wiem, jaki jest benefit chwalenia się.
Joanna Krupa jest zdania, że na świecie dzieje się wiele złych rzeczy i tym bardziej Karolina nie powinna mówić o pieniądzach.
Nie rozumiem w ogóle po co ta rozmowa, po co się tak chwalić, kiedy inni przeżywają czas gehenny. Nie popieram takich rzeczy. Gdyby obejrzała naszą rozmowę i przekazała część pieniędzy, to cieszyłabym się, że nasza rozmowa dała nam taki bodziec, żeby zrobić coś dobrego. Często jest tak, że ludzie robią coś dobrego i nie mówią o tym, ale jak się chwali jednym, to niech się chwali też drugim, gdyby chciała dać.
Myślicie, że dawny konflikt między modelkami odżyje?
Zobacz też:
Joanna Krupa przeżyła traumatyczne chwile na planie "Top model". Zajęli się nią medycy
Karolina Pisarek wycofuje się ze swoich słów, bo źle zabrzmiały? "Mam nauczkę na przyszłość"
Joanna Krupa z 2-letnią córką na salonach, a Sokołowska zdobywa ściankę w połogu!


***