Reklama
Reklama

Koszmarna podróż do Polski kultowego aktora. Utknął na dwa dni na lotnisku!

Paweł Wawrzecki wybrał się ze swoimi psami na święta do Polski. Długo nie zapomni tej podróży, która okazała się wyjątkowo pechowa. Aktor utknął na lotnisku. Przez dwa dni próbował wydostać się z Chicago. Psom kończyła się karma. Prawdziwa apokalipsa!

Kim jest Paweł Wawrzecki? Słynne role

Paweł Wawrzecki to aktor filmowy i teatralny, znany widzom przede wszystkim z ról w serialach "Złotopolscy", "Daleko od noszy" czy "Graczykowie". Od wiosny ubiegłego roku gra też w komedii "Kowalscy kontra Kowalscy" na antenie Polsatu. Co ciekawe, aktor od paru lat dzieli życie między USA i Polskę.

Po śmierci żony Barbary Winiarskiej związał się z Izabelą Roman. Poznał ją w Chicago, gdzie przyjechał razem z Teatrem Kwadrat. Choć mieszka z żoną w Stanach, to bardzo często przylatuje do kraju. Tu czeka na niego ukochana córka Ania. Kobieta od urodzenia cierpi na porażenie mózgowe. Odwiedziła już ojca w Chicago, gdzie bardzo się jej podobało, jednak nie zdecydowała się przenieść tam życia. W Polsce ma przyjaciół i korzysta z terapii.

Reklama

Paweł Wawrzecki utknął na lotnisku w Chicago

Paweł Wawrzecki sam przylatuje więc często do kraju. Teraz też wybrał się w podróż, by spędzić z córką święta. Jednak lot okazał się koszmarem. Aktor przybył na lotnisko w Chicago razem z dwoma swoimi ukochanymi pieskami. Musiał bardzo długo czekać na lot do Polski.

Po kilkunastu godzinach oczekiwania okazało się, że samolot, który miał lecieć do Warszawy, jest niesprawny. Przewoźnik poinformował o awarii technicznej. Pasażerów poproszono o to, aby wrócili do domów i pojawili się na lotnisku w południe kolejnego dnia. Niestety, drugiego dnia sytuacja się powtórzyła i samolot znowu nie odleciał, a pasażerowie czekali przez kolejnych kilka godzin.

"Pan Wawrzecki był zdenerwowany i zmęczony tą całą sytuacją, rozczarowany brakiem informacji, pieskom kończyło się jedzenie, bo nie był przygotowany na tak długie oczekiwanie na lotnisku" - powiedziała "Super Expressowi" kobieta, która czekała na ten sam samolot do Polski.

W końcu przewoźnik zdecydował się zaproponować alternatywne loty, dzięki czemu Paweł Wawrzecki oraz inni pasażerowie po dwóch dniach oczekiwania dotarli do Polski. Bez wątpienia i tak będą jednak cierpko wspominać tę podróż.

Zobacz też:

Zdruzgotany Paweł Wawrzecki przekazał smutne wieści z domu! Jest gotowy na najgorsze

Paweł Wawrzecki wspomina Annę Przybylską. Padły wzruszające słowa

Wawrzecki o swoim bajecznym życiu w USA: Nie urodziłem się tylko po to, żeby pracować

Paweł Wawrzecki o chorej córce. Wolałby, żeby umarła przed 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Paweł Wawrzecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy