Paweł Wawrzecki wspomina Annę Przybylską. Padły wzruszające słowa

Oprac.: Jowita Bis

ADAM NOCON/East NewsEast News

Paweł Wawrzecki wspomina Annę Przybylską

I mówi "to dobrze, ja tu będę z wami, ale jak z tą policją będzie się dobrze współpracowało, to potem na mieście będzie spokojniej, wygodniej, bo nie będę płaciła ticketów". Tak sobie mówiła, tak była fantastycznie, jakby już po jakimś takim oswojeniu na planie, że tylko tak patrzyłem, że rodzą się ludzie, którzy są pozbawieni czegoś takiego, co się nazywa, że mają obawy. Ania nie miała obaw, ale też nie miała czegoś takiego, że plamiła, jak to nazywamy, że wchodziła w szkodę, wszystko było dla niej akuratne
powiedział aktor w wywiadzie dla TVP.
Tak też się pojawiła, tak też za chwilę była odbierana, fantastycznie się przenosiła przez ekran, była ulubienicą widzów, tych, którzy tam właściwie w początkach "Złotopolskich" już się rozmiłowali. Była tym rodzynkiem, co spowodowało, żeby nam nie dotknąć kolegów, że była najlepiej postrzegana
powiedział Wawrzecki w rozmowie z TVP.
Wojciech TRACZYK/East NewsEast News
Agatheanneg ujawnia kulisy operacji barterowych! Co musi zrobić za zabieg?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?