Koroniewska odeszła z teatru, a teraz to. Jest inaczej niż wszyscy myśleli
Joanna Koroniewska dwa tygodnie temu ogłosiła, że żegna się z Teatrem Komedia, w którym grała od ponad 20 lat. Fani aktorki byli przekonani, że w ten sposób Koroniewska rozstaje się z aktorstwem i stawia już tylko na pracę w telewizji oraz mediach społecznościowych. Jednak nie. W najnowszym wywiadzie gwiazda objaśniła, co ma zamiar robić.
Joanna Koroniewska zyskała sławę dzięki roli w serialu "M jak miłość". Widzowie bardzo polubili graną przez nią Małgosię Chodakowską, za to ona nie przepadała za tą postacią i po 13 latach postanowiła rozstać się z serialem.
"Nie lubiłam tej postaci przez pryzmat, której byłam postrzegana. Jestem, delikatnie rzecz ujmując szalona, a ona taka 'zimna ryba'. To pytanie, czy zagram w serialu, powtarza się wielokrotnie. Ten etap zakończyłam w swoim życiu mimo plotek na temat mojego rzekomego powrotu" - wyjaśniała wówczas swoim fanom w sieci powody, dla których już jej nie zobaczą w popularnej "EMce".
Koroniewska chciała też więcej czasu poświęcić rodzinie. Nie zrezygnowała jednak z aktorstwa. Regularnie pojawiała się na scenach różnych polskich teatrów, takich jak Teatr Rampa, Teatr Bajka, Teatr Kamienica czy Teatr Komedia. Z tym ostatnim była związana od 2004 roku. Poza tym Koroniewska wraz z mężem Maciejem Dowborem intensywnie działa w sieci. Para między innymi prowadzi rozmowy na kanale YouTube pod nazwą "Domówka u Dowborów". Ich specyficzne poczucie humoru ma swoich odbiorców.
Od ubiegłego roku Joanna Koroniewska współpracuje też ze stacją TVN, gdzie prowadzi program "Zróbmy sobie dom". Wobec tego aktorka uznała, że stała współpraca z teatrem już nie jest jej potrzebna i przed dwoma tygodniami zagrała w Teatrze Komedia ostatni spektakl. W sieci natomiast napisała:
"Wczoraj zagrałam ostatni spektakl w Teatrze Komedia, z którym związana jestem od 2004 roku! Czyli grałam na tej scenie ponad 20 lat!! Był to niezwykły czas! Tysiące już nawet nie setki spektakli dla cudownej publiczności, za co pięknie dziękuję! (...) Łezka się w oku zakręciła, ale każdy koniec jest zawsze nowym początkiem!".
W najnowszym wywiadzie z "Plejadą" Koroniewska wyjaśnia, że mimo takiego pożegnania nie zamierza rezygnować z aktorstwa.
"Kiedy otworzyłam tę szkatułkę [i odeszłam z Teatru Komedia], to nagle zaczęły do mnie podchodzić różne inne osoby i różne inne propozycje. To nie jest tak, że skończyłam moją drogę teatralną, tylko to było tak, że zgrałam spektakle, w których brałam udział. Tych spektakli było mnóstwo w Teatrze Komedia, z którym byłam związana wiele lat i nie powiedziałam, że ja do teatru nie wrócę, tak samo, jak nie powiedziałam, że nie wrócę do Teatru Komedia. Jestem osobą dosyć niezależną, jestem rzeczywiście osobą, która robi różne rzeczy, nad różnymi rzeczami pracuje, nie chciałabym teraz mówić, nad jakimi, ale zawsze zależało mi na tym, żeby robić rzeczy fajne, które są w zgodzie ze mną i które mnie rozwijają. Jeżeli tylko takie propozycje się pojawią, jak najbardziej wejdę w to, to nie jest tak, że zrywam z teatrem" - mówi Koroniewska.
Choć pożegnanie z teatrem wzbudziło wśród fanów aktorki duże poruszenie, to Koroniewska jednocześnie podkreśliła, że wielu jej obserwatorów w sieci nawet nie wiedziało, że nadal gra w teatrze. Dlatego przy okazji wyjaśniła, że aktorstwo to nie tylko film, seriale i teatr.
"Drodzy Państwo, można jeszcze robić wiele rzeczy, takich jak na przykład dubbingi - wtedy też jest się aktorem, można robić lektorkę, można robić wiele rzeczy pobocznych, nie trzeba tylko i wyłącznie występować w telewizji. To nie jest tak, że ja się odżegnuję od takiej pracy, tylko mam tę niewątpliwą przyjemność dozować sobie przyjemności i reglamentuję je sobie" - pouczała Koroniewska.
Zobacz też:
Niespodziewanie Koroniewska wyznała ws. Dowbora. Nie do wiary, co robi. "Nie pozwala i koniec"
Koroniewska nie wytrzymała. Chodzi o jej program. "Jesteśmy w szoku"
Koroniewska wyjawiła prawdę ws. małżeństwa z Dowborem. Jest tak, jak ludzie myśleli