Reklama
Reklama

Kolejny romans w "Sanatorium miłości". Kuracjusze potwierdzili

"Sanatorium miłości" to program, który połączył już kilka par. Nie wszyscy poznali się na planie programu. Dopiero po jego zakończeniu związek stworzyli Andrzej Sikorski i Ula Flisek, którzy byli uczestnikami 4.i 5. edycji. Dzięki temu, że kuracjusze tworzą zgraną grupę, która spotyka się po zakończeniu pracy na planie, Ula i Andrzej mieli okazję się poznać.

Nie poznali się na planie "Sanatorium miłości"

Ula Flisek z "Sanatorium miłości 5" w programie poznała Zdzisława i wydawało się, że będą razem parą idealną. Czas jednak zweryfikował ich związek. Po zakończeniu zdjęć ich relacja się rozpadła, choć kobieta twierdziła, że się przyjaźnią. Zdzisław był innego zdania.

Reklama

Z kolei Andrzej Sikorski, który był bohaterem "Sanatorium miłości 4" smalił cholewki między innymi do Marioli z New JerseyMoniki Zajączkowskiej, a po programie był widywany między innymi z Joanną Dyrkacz. W programie za to odrzucił zaloty zauroczonej w nim Marioli "Berlinki". Wygląda na to, że były piłkarz Legii swoje szczęście znalazł u boku Urszuli. 

"Na Ulę czekałem dziesięć lat. Po śmierci żony długo dochodziłem do siebie. Nie mogłem się pogodzić, że odeszła. Potem szukałem, skakałem z kwiatka na kwiatek - wyznał 67-letni Andrzej Sikorski w rozmowie z "Faktem".

"Sanatorium miłości" Ula i Andrzej potwierdzili

Ula i Andrzej chętnie pokazują się razem. Para w połowie kwietnia 2024 roku Andrzej i Ula mieli szansę spotkać się z innymi gwiazdami "Sanatorium miłości". Uczestników "Sanatorium miłości" zaproszono do... akcji promującej Podlasie! Obok Uli i Andrzeja, jak informuje "Kurier Poranny" pojawili się też Wojciech Stankiewicz, Bożena Klimaszewska, Wiesława Kwiatek, czy Stanisława Kowalska.

Zobacz też:

Małgorzata z "Sanatorium miłości" odpowiada wściekłym widzom. Niechcący zdradziła finał show

Obciach w "Sanatorium miłości". Widzowie mają jej dość

Najpierw wywołała aferę w "Sanatorium", a teraz to. Nieprzyzwoite komentarze wzburzyły widzów

Był faworytem, a teraz żadna go nie chce. W "Sanatorium miłości" wszyscy mają go dosyć


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy