Kolejna osoba poświadczyła to ws. Marty Nawrockiej. Niespodziewany zwrot, to musiało się tak skończyć
Marta Nawrocka od miesięcy wzbudza ogromną ciekawość. Za półtora miesiąca zostanie oficjalnie pierwszą damą, więc nie ma w tym nic dziwnego, skoro do niedawna w kraju mało kto o niej słyszał. Na jej temat zdążyli się już wypowiedzieć liczni modowi eksperci czy celebryci, ale takich doniesień, które nadeszły tuż po weekendzie, chyba mało kto się spodziewał. Oto szczegóły.
Marta Nawrocka parę miesięcy temu właściwie nie była szerzej znana opinii publicznej. To powoli się zmienia, bo w końcu za półtora miesiąca to ona zostanie kolejną pierwszą damą.
Ona sama udzieliła do tej pory tylko kilku wywiadów, w tym własnemu synowi, gdzie opowiedziała m.in. o emocjach, które towarzyszą całej rodzinie przed wielkimi zmianami, które szykują się w ich życiu.
Na temat jej stylu wypowiedzieli się już liczni modowi eksperci, a nawet Małgorzata Rozenek-Majdan, co było dość zaskakujące.
Po ostatnim weekendzie doszło jednak do dość niespodziewanego zwrotu akcji. Pojawiła się bowiem ekspercka analiza, która dotyczyła skali krytyki, jaka spotkała Martę Nawrocką w sieci.
Jak wyjawił ekspert Michał Fedorowicz w radiu TOK FM, Marta Nawrocka była w ostatnich miesiącach najczęściej komentowaną osoba w polskiej sieci. Komentarze na jej temat były jednak w dużej mierze "krytyczne i silnie nacechowane emocjonalnie".
Fedorowicz wyliczył też, że przyszła prezydentowa była najczęściej krytykowana "za swój wygląd i historię rodzinną". To jednak już przeszłość, bowiem aktualnie kobieta zaczęła stawać się "ikoną dla konserwatywnych kobiet".
"Nie mogły tego powiedzieć o Agacie Kornhauser-Dudzie, bo nie była lubiana i stała z boku" - stwierdził wprost Fedorowicz.
Jak dodał ekspert, łączy zasięg krytycznych komentarzy wyniósł 27 milionów, co można przyrównać "bardziej jako trzęsienie ziemi niż lekkie tąpnięcie". Jednocześnie ruszyło oddolne poparcie dla Nawrockiej, które może zaraz przewyższyć krytykę.
To efekt tego, że krytyka Nawrockiej była zbyt nachalna i za bardzo intensywna. To zaczęło przynosić odwrotny skutek, a Nawrocka "wzbudziła współczucie".
Na tym nie koniec, bowiem są teraz spore szanse, że kobieta może stać się niebawem "gwiazdą i ikoną" dla tych bardziej tradycyjnych kobiet.
"[Kobiety ceniące tradycję - przyp. red.] nie miały swojej ikony, a teraz dostały opowieść o kopciuszku, który wchodzi na salony..." - poświadczył ekspert.
Zobacz też:
Kwaśniewska ma radę dla Nawrockiej. Prosi o jedno
Trojanowska przerwała milczenie ws. Marty Nawrockiej. Zwróciła uwagę na jedno