Kolejna afera z udziałem Ewy Chodakowskiej. Tym razem to jej sugerują lenistwo. Już są wyjaśnienia
Ewa Chodakowska ostatnio zaliczyła nieprzyjemną aferę, ale to nie powstrzymało ją przed tym, by ponownie wsadzić kij w mrowisko. Tym razem postanowiła wyjaśnić, skąd wynika cena jej cateringu. "No, z przyjemnością podejmę tę dyskusję" - zaznaczyła w sieci i... zaczęła się tłumaczyć.
Ewa Chodakowska dopiero co mogła zacząć cieszyć się ciszą po aferze związanej z jej komentarzami o lenistwie pod płaszczykiem samoakceptacji, a tu już kolejne zamieszanie... Trenerka postanowiła wyjaśnić, skąd bierze się wysoka cena jej cateringu dietetycznego i dlatego taki stosuje.
Jak do tego doszło? Jedna z obserwatorek, odnosząc się do wypowiedzi trenerki, zarzuciła jej w komentarzu promowanie lenistwa pod przykrywką diety pudełkowej.
Ewa długo nie czekała z odpowiedzią.
"No, z przyjemnością podejmę tę dyskusję. Faktycznie nie gotuję. Nigdy nie nauczyłam się gotować i od dziewiętnastego roku życia zarabiałam na rachunki i na jedzenie. Torebki, buty, ciuchy to w ogóle nie miało nigdy dla mnie znaczenia. Natomiast żarcie było zawsze priorytetem i tak zostało do dzisiaj" - wyjawiła na Instagramie.
Chodakowska zaznaczyła, że może pozwolić sobie na korzystanie z cateringu. Według niej wybór gotowych posiłków wcale nie wynika z lenistwa, a lepszego zarządzania swoim czasem.
"Dzisiaj natomiast mogę sobie pozwolić na catering. Inaczej, mogłam sobie pozwolić na stworzenie firmy cateringowej zarówno dla siebie, jak i dla innych. Tak, mój catering jest dostarczany pod drzwi. Lenistwo pod płaszczem pudełek. Gdybym nie gotowała z lenistwa i zamiast gotować, zbijałabym bąki, no to przyznałabym, że nie gotuję z lenistwa" - kontynuowała Ewa.
Następnie Chodakowska dała do zrozumienia, że zamiast marnować czas na gotowanie, zajmuje się obowiązkami zawodowymi.
"Dlaczego nie gotuję? Bo nie potrafię. I dziś czas, który musiałabym przeznaczyć na gotowanie, przeznaczam na pracę. W moim przypadku jest to bardziej opłacane. To jest mój wybór. I moja praca niesie za sobą korzyści. Łącznie z satysfakcją. I tutaj można nie gotować i zdrowo żyć, nie można się nie ruszać i zdrowo żyć" - zapewniała.
Ewa podkreśliła jednak, że brak umiejętności kulinarnych nie przekłada się na brak troski o jakość jej cateringu.
"(...) My bardzo dużo z moim mężem podróżujemy i robimy sobie taki szlak gastronomów podczas każdej podróży. I po co to mówię? Bo nasz catering porównujemy do topowych restauracji, nie do innych cateringów. Jakość, wartości odżywcze, smak, estetyka. To wszystko ma znaczenie. (...) Ceny w naszym cateringu zaczynają się od około 70 zł za dzień, za pięć posiłków. Teraz w promocji 50 zł z kawałkiem" - podsumowała.
Czytaj też:
Ciąg dalszy problemów Ewy Chodakowskiej. Influencerka nie mogła dłużej milczeć
Nie milknie sprawa Chodakowskiej. W końcu nie wytrzymała i oficjalne ogłosiła: "Mam dość"
Fani odwracają się od Ewy Chodakowskiej? Wielkie oburzenie pod nowym wpisem celebrytki