Reklama
Reklama

Kazimierz Marcinkiewicz przerywa milczenie po rozwodzie. Izabela też skomentowała sprawę

Wreszcie się udało! Kazimierz Marcinkiewicz (58 l.) i Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz (37 l.) są już po rozwodzie. Byli małżonkowie postanowili skomentować ten fakt w mediach społecznościowych. Ich wpisy są bardzo wymowne...

Ich związek od początku budził spore kontrowersje. I nie chodziło tylko o sporą różnicę wieku. Kiedy Kazimierz poznał Izabelę, ciągle był żonaty. Zrezygnował z poprzedniego życia na rzecz budowania przyszłości u boku Izy. 

Czy teraz tego żałuje? Być może, bowiem ta historia nie zakończyła się szczęśliwie. Pobrali się dziewięć lat temu, w tym samym roku, w którym Marcinkiewicz uzyskał rozwód z poprzednią żoną. Na początku chyba układało się im świetnie, lecz do czasu. 

Już kilka miesięcy później do mediów zaczęły docierać sygnały, że między Kazimierzem a Izabelą nie jest najlepiej. I tak spekulowano o tym przez kilka lat. W końcu Isabel nie wytrzymała. "Żadnego rozwodu nie będzie" - obwieściła w 2014 roku. 

Reklama

Przekonała się jednak, że życie pisze różne scenariusze. Teraz ona i Kazimierz Marcinkiewicz są już po rozwodzie. Cała sprawa ciągnęła się bardzo długo, ale jest finał. Ponoć sąd zasądził, że Kazimierz ma płacić byłej żonie 5 tysięcy złotych alimentów miesięcznie. Co prawda Isabel oczekiwała sumy o 7 tysięcy złotych wyższej, ale zapewne i taką kwotą nie pogardzi. W końcu, jak przekonywała już niejednokrotnie, sama nie może podjąć pracy ze względu na stan zdrowia.

"Uff. Jestem już rozwiedziona i ogólnie zadowolona z wyroku ( alimenty też przyznane). Koniec tej - chciałoby się powiedzieć - tragikomedii małżeńskiej" - napisała była już żona byłego premiera na Facebooku.

Bez komentarza całej sprawy nie pozostawił też Kazimierz Marcinkiewicz. Wcześniej był powściągliwy w komentowaniu swojego życia prywatnego, lecz teraz nie mógł milczeć. 

"Nie wiem czy wiecie, że życie jest piękne. I nie tylko życie. A piękno w życiu wynagradza nam każdą zmarnowaną chwilę. Ja obiecuję, że już marnować nie będę" - napisał na Instagramie. 

Wygląda na to, że obie strony są zadowolone z odzyskanej wolności...

***
Zobacz więcej materiałów:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kazimierz Marcinkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy