Były premier i jego druga żona, Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz (37 l.), rozstali się ponad trzy lata temu, ale dopiero teraz ich małżeństwo przestało istnieć także formalnie.
Dziś, 25 października, odbyła się ostatnia rozprawa, podczas której sąd orzekł rozwód.
Ale to nie wszystko! Jak donosi "Pudelek", Izabel może triumfować, gdyż sąd zasądził alimenty w wysokości 5 tysięcy złotych, które były już małżonek będzie musiał płacić na jej utrzymanie.
Wprawdzie wcześniej żądała aż 12 tysięcy złotych, jednak taką kwotą z pewnością także nie pogardzi, zwłaszcza że, jak twierdzi, nie jest w stanie podjąć pracy ze względu na uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznała w wypadku samochodowym.
Kobieta kilkanaście dni przed rozprawą udzieliła krótkiej wypowiedzi tygodnikowi "Twoje Imperium", w której wyrażała nadzieję, że wszystko potoczy się zgodnie z jej oczekiwaniami.
"Zamknięcie drzwi za związkiem z panem Marcinkiewiczem będzie dla mnie wielką ulgą. Mam nadzieję, że wyrok będzie sprawiedliwy" - powiedziała wówczas.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
