Katarzyna Warnke to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Słynie również z tego, że nie boi się mówić o seksualności i często pozuje nago do różnych magazynów lub akcji. Stara się przełamywać tabu, co zazwyczaj wywołuje w sieci burzę.
Prywatnie związana jest z Piotrem Stramowskim, z którym ma córkę. Para pobrała się w lipcu 2016 roku. Wspólnie z mężem dbają o prywatność i wychowują swoją pociechę z dala od mediów i show-biznesu. Aktorka już kiedy wyjaśniała, że nie pokaże twarzy Helenki, bo chce ją chronić.
Do tej pory mało o niej mówiłam i nadal będę chciała mało o niej mówić, dlatego że uważam, że to jest jej prywatna, osobista sprawa. (...) Te wszystkie wywiady zostają w sieci. Nie chciałabym, żeby moja córka kiedyś je odsłuchała
Katarzyna Warnke o swoim zniknięciu
Katarzyna Warnke gościła ostatnio w programie Magdy Mołek "W moim stylu". Ponieważ zbliżał się Dzień Kobiet, temat kobiecości zdominował rozmowę. Aktorka mówiła, że wycofała się z życia zawodowego, ponieważ wybrała dom i opiekę nad córką. Dodała, że to Piotr Stramowski zarabia więcej, więc dba o finanse, a ona częściej gotuje i zajmuje się sprzątaniem.
Jestem westalką ogniska domowego, kupuję kwiaty do wazonu, chodzę w szpilkach, można powiedzieć, że ogarniam mojego męża emocjonalnie, a on dba zewnętrznie. Wchodzę w te wszystkie role, ale to jest możliwe, dopóki ja o tym decyduję
Dziennikarka zapytała wprost, dlaczego ostatnio tak rzadko możemy ją zobaczyć na dużym ekranie. Przypomnijmy, że Katarzynka Warnke jest ulubienicą Patryka Vegi i pojawiła się w kilku jego filmach, m.in. w "Botoksie", "Kobiety Mafii" i Kobiety Mafii 2". Okazuje się, że aktorka nie czuje się częścią artystycznego środowiska i nie odnajduje się w nim.
Myślę, że dużo rzeczy się złożyło na to, że ja się nie wbijam w środowisko, to znaczy brak pokory, brak zespołowego działania. Ale też nie aspiruję. Nie czuję się aspirantką, bo za dużo wiem, za dużo przeszłam, za dużo umiem i nie będę aspirować do środowiska w Gdyni. W ogóle to nie mój case
Warnke wyznała również, że jej zdaniem środowisko artystyczne i okołoartystyczne są bardzo zamknięte. To powoduje, że nie ma tam dla niej miejsca. "Jeżeli ja należałam do awangardowego teatru, to nie mogłam jednocześnie być w show biznesie. Jak byłam w show biznesie to mogłam być u Vegi, ale nie mogę być u Vegi i w show biznesie, i w Gdyni, w środowisku ambitnego kina" - wyjaśnia.
Aktorka uważa, że nie przynależy do żadnej sfery show-biznesu, raczej porusza się między nimi. Przeszkadza jej szufladkowanie artystów i czuje żal, że nie jest akceptowana, bo odróżnia się od reszty.
To się się wszystko wyklucza i nie chcę złośliwie o tym mówić, tylko mówię o tym z żalem. Ja jestem silnie popkulturowa. Ja lubię pomiędzy niskim a wysokim się poruszać. Myślę, że jestem pomiędzy. To przy okazji się dzieje, że się mnie nie akceptuje, bo nie przynależę nigdzie

***
Zobacz także:
Władimir Putin szaleje w Rosji! Zdruzgotana gwiazda telewizji przerwała milczenie!
Antoni Królikowski: Wyciekły wieści o alimentach dla zdradzonej Opozdy! W tle Ostrowska-Królikowska!
Zastanawiasz się w jaki sposób możesz pomoc Ukrainie? Podpowiadamy








