Katarzyna Cichopek od momentu ogłoszenia rozstania z Marcinem Hakielem (38 l.) jest stałą "bohaterką" prasy plotkarskiej. I trzeba przyznać, że trudno się temu dziwić. Choć w oficjalnym oświadczeniu wraz z mężem oznajmili, że to jedyny ich komentarz w tej sprawie, trochę minęli się z prawdą.
Hakiel zaczął bowiem dość szybko sugerować, że to żona doprowadziła do rozstania. Miała go bowiem poprosić o więcej wolności w małżeństwie, a ostatecznie okazało się, że "ta wolność ma imię". Wszyscy łatwo połączyli fakty, że chodzi o Kurzajewskiego.
TVP spienięży romans Cichopek i Kurzajewskiego?
Ostatnio o romansie Cichopek i Kurzajewskiego zrobiło się znów głośno także z powodu "afery podsłuchowej". Ktoś zamontował bowiem w aucie gwiazdora TVP pluskwę. Nagrania z jego rozmowy z koleżanką z "Pytania na śniadanie" miały zostać rozesłane do mediów, także na Woronicza.
Pojawiły się szybko plotki, że dni Katarzyny w stacji są policzone. Mieli też zostać rozdzieleni w programie śniadaniowym, by nie wywoływać dalszych kontrowersji. Okazuje się jednak, że choć TVP oficjalnie stoi na straży "misji", którą utożsamia z tradycyjnymi wartościami, takimi jak nierozerwalność małżeństwa, okazuje się, że szefostwo nie ma nic przeciwko rozwodom, jeśli tylko podkręcają oglądalność. Jak informuje "Fakt", na gruzach małżeństwa Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela telewizja publiczna chce promować... telewizyjny duet rozwodników.
Cichopek i Kurzajewski nie dementują plotek o romansie
Szybko media plotkarskie zaczęły spekulować, że chodzi o Maćka Kurzajewskiego.
"Łączy ich coś więcej niż tylko praca" - zdradził "Na Żywo" pracownik TVP.
Para w "Pytaniu na śniadanie" zadebiutowała we wrześniu 2020 roku.
Od razu stało się jasne, że świetnie się ze sobą dogadują. Kiedy na Instagramie Kasi ukazało się zdjęcie przedstawiające ją z Maćkiem tulącymi się do siebie pod kocem, mąż celebrytki, Marcin Hakiel przyznał, że nie czuje się z tym widokiem komfortowo.
Wtedy wydawało się, że jego obawy nie mają podstaw. Mało któremu małżeństwu udało się przetrwać tyle burz i zawirowań, co Cichopek i Hakielowi i kiedy już wydawało się, że nic nie jest w stanie zagrozić ich miłości, Katarzyna i Marcin ogłosili, że się rozwodzą.
Nieco później wypłynęło nagranie rzekomej rozmowy telefonicznej Cichopek i Kurzajewskiego.
Szybko pojawiły się informacje, że TVP, która stoi, przynajmniej oficjalnie, na straży tradycyjnych wartości i nierozerwalności małżeństwa, planuje się z nią pożegnać.
Cichopek i Kurzajewski dostali nową fuchę
Potem donoszono, że produkcja "Pytania na śniadanie” planuje rozdzielić Kasię i Maćka tak, by prowadzili program w innych parach. Wszystkie te informacje okazały się jednak wyssane z palca.
"To wszystko fake newsy. Zapraszam do oglądania "Pytania na śniadanie” 5 maja"– zapewniła w "Super Expressie" Aleksandra Zawłocka, producentka programu.
Cichopek i Kurzajewski dostali wspólną fuchę
Szybko okazało się, że miała rację. TVP nie tylko nie ma do niej żalu, lecz nawet postanowiła wykorzystać plotki o jej rzekomym romansie z Kurzajewskim, by wypromować oboje jako najmodniejszy duet prowadzących tego sezonu.
Jak informuje "Fakt", para rozwodników w nagrodę dostanie do poprowadzenia jeden z koncertów podczas 59. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki Opole 2022.
Pracownik TVP ujawnił szczegóły. Okazuje się, że szefostwo uznało to za świetny sposób na wypromowanie koncertu.
Oni tworzą świetny zawodowy duet. Dobrze się rozumieją, a nie zawsze się to zdarza. Z takich osób i duetów się nie rezygnuje, a daje im szansę rozwoju i stawia się przed nimi kolejne wyzwania. Ludzie ich bardzo lubią, więc osoby odpowiedzialne za festiwal w Opolu bez wahania zdecydowały, że wykorzystają doświadczenie Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego podczas jednego z koncertów.
Przypomnijmy, że Maciej Kurzajewski współprowadził już festiwal w Opolu. Dla Cichopek będzie to jednak debiut. Na pewno jednak kolega udzieli jej cennych porad...
Zobacz też:
Rubikowie z dziećmi ubrani w takie same stroje tańczą do rytmu. "Fiki miki na Waikiki"
"Sanatorium miłości 4": wielka niespodzianka dla widzów na długi weekend. Będziecie zachwyceni
Łukasz Remiś: "Matrix Zmartwychwstania", praca przy nim była przyjemnością
