Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Kaczorowska i Rogacewicz odpadli z "TzG". Ich zachowanie wywołało skandal
To przykry moment dla Marcina Rogacewicza i Agnieszki Kaczorowskiej. Pomimo że dawali z siebie wszystko, a aktor z odcinka na odcinek pokazywał duży progres, nieoczekiwanie decyzją widzów para numer 7 odpadła z "Tańca z gwiazdami".
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Zarówno sposób, w jaki (również i życiowi) partnerzy zachowywali się w programach na żywo, jak i nieprzyjemne okoliczności, w jakich rozstali się z show, wywoływały w odbiorcach duże emocje. Przed i po usłyszeniu werdyktu, którego zresztą tancerka intuicyjnie się spodziewała, zakochani byli tak skupieni na sobie nawzajem, że świata poza sobą nie widzieli.
Wyraźnie rozżaleni opuścili studio, z nikim się nie pożegnawszy. Nie wzięli też udziału - zgodnie ze zwyczajem - w instagramowym live'ie i nie udzielili ani jednego wywiadu. Ale tydzień wcześniej nie mieli z tym problemu...
Dopiero co bez słowa opuścili studio "TzG", a tu takie słowa Kaczorowskiej. Nagle wspomniała o pokorze
W niedzielę, 19 października Agnieszka i Marcin byli w wyjątkowo dobrych nastrojach - wówczas po raz pierwszy jurorzy przyznali im maksymalną liczbę punktów - 40.
"Każde dobre słowo czy każda dobra punktacja - w zasadzie od pierwszego odcinka mamy przepiękną punktację - (...) to jest wiatr w skrzydła, bo to wszystko bardzo motywuje. Jednocześnie nie wolno się też do tego za bardzo przywiązywać. To jest jak z każdymi nagrodami, one nie mogą definiować, bo trzeba zachować pokorę i pracować po prostu dalej, (...) żeby przygotować coś kolejnego pięknego. Natomiast wiadomo, przychodzi taka ogromna dawka radości" - mówiła wówczas Kaczorowska w rozmowie z portalem przeAmbitni.pl.
Tancerka nie spodziewała się tak wysokich not, a jednocześnie nie kryła dumy z tego, jak jej ukochany poradził sobie z cza-czą.
"Po tym, jak zatańczyłeś, to miałam takie: 'jakie to było dobre'! Byłam tak szczęśliwa, jak to zrobiłeś, ale nie spodziewałam się. (...) Nie myślałam o tym w żaden sposób. W ogóle nie przewidujemy: 'o, to teraz może dostaniemy tyle'" - twierdziła.
A jednak intuicyjnie w minioną niedzielę Agnieszka przeczuwała, że tego wieczora mogą odpaść. I miała rację.
Nieoczekiwanie Rogacewicz zabrał głos ws. Kaczorowskiej. "Czasami stoimy w miejscu"
Nie jest tajemnicą, że Agnieszka i Marcin niemal od początku jubileuszowej edycji otwarcie mówili o swoim uczuciu. Nietrudno się domyślić, że raz było ono dla nich wsparciem, ale niekiedy - ciężarem. Mimo to zakochani zwykle dawali się mu ponieść.
"Nie chcemy niczego blokować na pewno. (...) To, co mamy między sobą, ten przepływ, tę absolutną szczerość, to, że możemy sobie powiedzieć o wszystkim, o wszystkich emocjach, przeżyciach, których tutaj mamy mnóstwo (...), to jest jedna rzecz i to jest piękne, wspaniałe. To jest dla mnie absolutnie nowe doświadczenie w 'Tańcu z gwiazdami'. (...) Jak z kimś pracujesz i to jest tylko praca i widzisz się na sali, to też dbasz o tego drugiego człowieka, żeby nie powiedzieć mu na przykład nic, co go jakoś zablokuje czy schowa. A my tutaj obiecaliśmy sobie absolutną szczerość, nawet najbardziej bolesną" - wyznała tancerka.
Wspólna przygoda z tańcem i godziny spędzone na sali prób pozwoliły im wiele przepracować.
"[Przekraczamy - przyp. aut.] ogromne granice, skaczemy przez wysokie mury. Dużo łez się wylało na różne tematy. Czasami stoimy w miejscu, na szczęście nie cofamy się, chociaż były dwa momenty, (...) kiedy potrzebowaliśmy 8-10 godzin, żeby dalej ruszyć do przodu, spowodowane (...) różnymi sytuacjami. Ale idziemy do przodu, nigdy się nie poddajemy, zawsze wstajemy, robimy swoje, czy gwiżdżą, czy nie gwiżdżą, (...) bo robimy to przede wszystkim dla siebie. Kochamy tańczyć, (...) to jest najważniejsze. Jeżeli jest chociaż jedna osoba, (...) której też sprawia radość to, co my robimy, to jest to ogromne szczęście" - dodał Rogacewicz.
Kaczorowska wyznała to na tydzień przed odpadnięciem z "TzG". Dziś te słowa brzmią niezwykle wymownie
Kaczorowska we wspomnianym wywiadzie podziękowała za wszelkie wyrazy wsparcia i zapewniła, że są dla nich wielką motywacją. Największą jest jednak co innego.
(...) Największą siłą napędową jest to, że po prostu chcemy tańczyć i że lubimy to robić i że ja bardzo lubię z Tobą tańczyć
- dodała.
Przy tak intensywnym tempie pracy para nie ma właściwie ani chwili na odpoczynek. Mimo to 32-latka uważa, że ten czas minie szybciej, niż się wydaje.
"A ja zawsze powtarzam, że ten program, to niezależnie od tego, ile w nim jesteś, to jest chwila. To jest takie pstryknięcie palcem z poziomu długości całego życia. Nie ma więc co biadolić, że nie masz czasu dla siebie (...). Zaraz to wszystko minie" - przewidziała Aga.
Kolejne odcinki "Tańca z gwiazdami" w każdą niedzielę o godz. 19:55 w Polsacie.
Zobacz również:
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych








