Reklama
Reklama

Kaczorowska i mąż pilnie spakowali walizki i opuścili Polskę. Smutno wyznała: "Życie nie jest usłane różami"

Agnieszka Kaczorowska 5 lat temu poślubiła tancerza Macieja Pelę. Z okazji drewnianej rocznicy ślubu wybrała się z mężem do Włoch, żeby spokojnie przeanalizować wszystko, co wydarzyło się od dnia ślubu. Jak się okazało, nie wszystkie refleksje wypadają na plus.

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela: nie chcieli czekac ze ślubem

Agnieszka Kaczorowska 5 lat temu poślubiła Macieja Pelę. Na piękną ceremonię w Toskanii zrzuciły się biuro podróży i jeden z kolorowych magazynów. Jak potem wspominali szczęśliwi małżonkowie w emitowanym w Polsat Cafe programie Izabeli Janachowskiej „Śluby gwiazd”,  wieczną miłość przysięgli sobie zaledwie 15 miesięcy po pierwszym spotkaniu

Reklama

Maciej starał się wtedy o pracę w szkole tanecznej Kaczorowskiej. Uczucie wybuchło podczas wspólnego pokazu tańca i po pierwszych dwóch SMS-ach wiedzieli już, że chcą razem iść przez życie. Jak wyjaśniła Agnieszka, w ferworze ślubnych planów zapomnieli się zaręczyć, na szczęście nadrobili zaległości podczas szukania odpowiedniego miejsca na wrześniowy ślub.

Agnieszka Kaczorowska podsumowuje 5 lat małżeństwa

Pięć lat później Kaczorowskiej i Peli zebrało się na wspominki i postanowili przeanalizować swoje małżeństwo w miejscu, w którym się ono zaczęło. We wpisie, zilustrowanym wystudiowaną, jak to zwykle u Agnieszki, sesją wśród cyprysów, Kaczorowska wyznała, że chociaż bilans zasadniczo wychodzi na plus, to nie zawsze jest różowo:

"W te 5 lat wydarzyło się tak wiele, że trudno uwierzyć, że to tylko 5 lat… Przede wszystkim zostaliśmy rodzicami dwóch cudownych dziewczynek. Nasze życie nie jest tylko usłane różami, choć nasza umiejętność dostrzegania tego, co dobre i skupianie się na pozytywach, pozwala nam naprawdę pięknie żyć. (...) Miłość trwa. Z roku na rok jest pełniejsza i mocniejsza". 

Agnieszka Kaczorowska nie godzi się na bylejakość

„Pięknie” to dla Agnieszki słowo klucz. Wielokrotnie dawała do zrozumienia, że potrafi zamieść pod dywan wiele ludzkich problemów, byle tylko na wierzchu było pięknie. Jak wyznała 2 lata temu na Instagramie, akceptowanie faktu, że czasem odczuwa się zmęczenie, albo nie wygląda się tak dobrze, jakby się chciało, osobiście uważa za naganne.

Łatwo też uwierzyć w to, że życie Kaczorowskiej nie jest usłane różami. Gwiazda głęboko wierzy, że powinno ono polegać na bezkompromisowym dążeniu do bycia najlepszą wersją siebie. Tancerka co i rusz natyka się na mur niezrozumienia, ponieważ promuje pogląd, jakoby życie powinno być traktowane jak wyzwanie marketingowe, a człowiek – jak marka własna, . 

Niektórzy, jak Julia Wróblewska próbują jej nawet tłumaczyć, że takie podejście do życia to gotowy przepis na problemy emocjonalne, jednak bezskutecznie. Na szczęście wizje Kaczorowskiej i jej dopracowane w każdym szczególe. Pod rocznicowym wpisem Agnieszki pojawiły się pełne życzliwości komentarze:

  • "Pięknie się na was patrzy, wspaniała sesja, cudowna pamiątka";
  • "Przepięknie! Takie szczęście i wdzięczność bije z każdego kadru! Gratuluję z całego serca!".

Zobacz też:

Kaczorowska mówi szczerze o pracy w "Klanie". Co dalej z jej rolą w telenoweli?

Kaczorowska jak Agata Rubik. Niespodziewanie zapowiedziała wyprowadzkę z kraju. Kierunek już wybrany

Agnieszka Kaczorowska mówi o priorytetach. „Wartości się zmieniają”

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Kaczorowska-Pela | Maciej Pela
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama