Kaczorowska i Gurłacz mówią wprost o emocjach w "TzG". "Serca zostały poruszone"
Filip Gurłacz i partnerująca mu Agnieszka Kaczorowska dotarli do finału "Tańca z gwiazdami" i choć po Kryształową Kulę sięgnęła inna para, celebryci przyznają, że i tak czują się wygrani. O emocjach, które towarzyszyły i o tym, że dzięki ich występom "niejedno serce zostało poruszone", opowiedzieli we wspólnej relacji.
Wiosenna edycja "Tańca z gwiazdami" już od pierwszego odcinka budziła ogromne emocje. W 16. odsłonie popularnego show telewizji Polsat nie zabrakło zaskakujących zwrotów akcji.
Chociaż początkowo wydawało się, że do grona największych faworytów do zgarnięcia Kryształowej Kuli należy Blanka tańcząca w parze z Mieszkiem Masłowskim, duet sensacyjnie odpadł z rywalizacji tuż przed finałem.
Ostatecznie o triumf w "TzG" walczyli między sobą Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska, Adrianna Borek i Albert Kosiński oraz Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke.
To właśnie influencerka i towarzyszący jej tancerz sięgnęli po główną nagrodę i zapisali się w historii programu.
Wiele działo się także poza samym parkietem. Ogromne zainteresowanie wzbudzała przede wszystkim gwiazda "Klanu" występująca razem z 35-letnim aktorem. Ich kolejne sensualne choreografie szybko sprowokowały plotki o rzekomym romansie pomiędzy celebrytami.
Sami zainteresowani konsekwentnie dementowali doniesienia, a gwiazdor "M jak miłość" i "Pierwszej miłości" w finałowym odcinku zdecydował się na zaskakujący gest wobec żony, jednak nie wszyscy czuli się przekonani.
Wydawało się jednak, że po zakończeniu występów celebryci pójdą w swoją stronę. Tym większe było zdziwienie fanów, gdy w jednej z najnowszych instagramowych relacji Agnieszki Kaczorowskiej pojawił się Filip Gurłacz.
"To znowu my. Jest wtorek. Godzina... Na moim 10:42, trzy. A to my. Para nr 8. Nie na sali już" - przywitali obserwujących.
Po żartach dotyczących wznowienia treningów przyszedł czas na podziękowania dla ekipy producentów "Tzg", widzów i zwycięzców.
"Te wasze wiadomości, reakcje - to jest coś pięknego. My naprawdę czujemy się wygrani. To jest bardzo piękny wynik - jesteśmy na podium" - mówił Filip Gurłacz.
"Dzięki temu, że jakieś jedno, drugie, trzecie (...) serce zostało poruszone, wzruszone (...) podczas jakiegokolwiek naszego występu (...), to kiedy piszecie, że tak było, to my jesteśmy z siebie dumni" - dodała Agnieszka Kaczorowska.
Nie zabrakło także ciepłych słów skierowanych w stronę ekranowej Bożenki.
"Ja jeszcze publicznie, krótko, bo ty wiesz, ale ja ci dziękuję. Ja ci bardzo dziękuję. To był taki kosmos, jak ktoś mnie wziął z mojego świata i wrzucił mnie do domu. To było moje akwarium. Czułem się jak ryba w wodzie od pierwszego dnia. To będzie kosmiczne wrócić do siebie" - podsumował aktor.
Zobacz też:
Emocje po finale "TzG" opadły. Agnieszka Kaczorowska przerwała milczenie
Zapytali Kaczorowską o udział w kolejnej edycji "TzG". Nie kryła emocji
Potwierdziły się doniesienia ws. Kaczorowskiej. Dlatego uciekła po finale "TzG"