Reklama
Reklama

Justyna Steczkowska ocenia szanse na współpracę z Dodą: „Teraz byłoby zupełnie inaczej”

W 2008 roku Doda zafundowała Justynie Steczkowskiej traumatyczne przeżycia na planie programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Na szczęście czas zaleczył rany i teraz nawet Jusia nie wyklucza współpracy z Dodą.

Nie jest tajemnicą, że Doda (sprawdź nowy klip!) nie pogardziłaby fotelem trenerskim w „The Voice of Poland”. W jej imieniu do Jacka Kurskiego piszą nawet fani, zapewniając, że dostali od piosenkarki „zielone światło”

Reklama

Justyna Steczkowska: Towarzyszy mi przede wszystkim radość

Rabczewska popadła w niełaskę TVP 12 lat temu, gdy zwierzyła się w wywiadzie dla „Dziennika” ze swoich przemyśleń na temat Biblii, apostołów i dinozaurów. Szczególnie narazili jej się ewangeliści, których nazwała „jakimiś tam, naprutymi winem i palącymi jakieś zioło”. TVP wydała wtedy oświadczenie, w którym oficjalnie dała do zrozumienia, że Doda nie jest już mile widziana na Woronicza: 

Fani Dody oraz ona sama mają jednak nadzieję, że czas zaleczył rany i udział piosenkarki w „The Voice od Poland” prędzej czy później stanie się możliwy. 

Justyna Steczkowka ocenia szanse na współpracę z Dodą

Na razie wszystko wskazuje na to, że do programu wróci, po sześciu sezonach przerwy, Justyna Steczkowska. Ona sama starannie unika wypowiedzi na ten temat. Jak dała do zrozumienia w rozmowie z Plotkiem, obowiązuje ją tajemnica: 

W tej sytuacji trudno oprzeć się wizji Justyny i Dody zajmujących sąsiadujące fotele trenerski. Przed laty spotkały się w show TVP „Gwiazdy tańczą na lodzie”. 

W 2008 roku Doda zasiadała w jury programu, a Steczkowska była prowadzącą. Dla obu było to traumatyczne doświadczenie, przy czym Justyna była w dużo gorszej sytuacji, bo docinki Dody musiała znosić stojąc na śliskiej tafli na łyżwach, z którymi nie do końca dawała sobie radę. 

Polsat SuperHit Festiwal 2021: Koncert "Najlepsi z Najlepszych". Świetni Maneskin. Doda z nagrodą

Jak potem wyznała w jednym z wywiadów, zgodziła się na tamto upokorzenie, ponieważ potrzebowała pieniędzy na wydanie płyty „To mój czas”. Jednak czasu spędzonego w programie „Gwiazdy tańczą na lodzie” z pewnością nie nazwałaby „swoim”, co zresztą otwarcie przyznała z wywiadzie udzielonym w 2013 roku magazynowi „Twój Styl”:

Na szczęście 13 lat, które upłynęły od tamtego czasu sprawiły, że dawne krzywdy odeszły w zapomnienie. Aktualnie Steczkowska jest dużo bardziej otwarta na ewentualną współpracę z Dodą. Jak wyjaśnia, obie od tamtego czasu znacznie zmądrzały: 

Chcielibyście jeszcze raz zobaczyć je w tym samym programie? 

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy