Justyna Steczkowska jest nie tylko zjawiskowo piękna, ale przy tym bardzo inteligentna. Dla piosenkarki wyjątkowo ważna w życiu jest rodzina, która teraz powiększyła się o Ksenię, która jest miłością syna Justyny - Leona. Czy sława akceptuje drugą połowę swojego potomka?
Jak Justyna Steczkowska wychowuje dzieci?
W rozmowie z reporterem Pomponika, Justyna Steczkowska zdradziła, że otacza swoje dzieci miłością, chociaż nie jest idealną matką i czasem popełnia błędy.
Miłością przede wszystkim. Pewnie tak, jak wielu rodziców. Popełniałam wiele błędów takich typowych dla młodych rodziców, natomiast to co uważam, kiedy patrzę wstecz, to co najważniejsze, co rodzic może dać dziecku, to miłość, zaufanie, czas. To są najważniejsze rzeczy. Nie oceniałam nigdy moich dzieci. Chciały coś zrobić, to zrobiły. Nauczyły się na swoich błędach. Mówiłam "widzisz, mówiłam Ci to, ale rozumiem, że chciałeś sam spróbować, żeby poczuć, jak to jest". Nie można chronić dzieci przed ich własnymi wyborami i przed życiem, więc wspieram, kocham, nie oceniam, zawsze przytulę do serca, jak jest problem, zawsze pomogę we wszystkim, bo po prostu szczerze je kocham
Wokalistka nie ukrywa, że cieszy się uznaniem wśród swoich pociech, które szczerze ją kochają za to, jaką jest mamą. Justyna przyznaje, że czas spędzany z bliskimi jest dla niej ważny, bez względu na to, czy jej dzieci są już dorosłe i mają własne problemy. Okazuje się, że rodzina uwielbia razem gotować, a także wyjeżdżać na wakacje.
One też mnie kochają i mamy bardzo dobry kontakt pomimo że już są duże i mają swoje życie, to bardzo często przyjeżdżają do domu i cieszymy się swoim towarzystwem. Gotujemy razem, wyjeżdżamy na wakacje razem zawsze. Jesteśmy zawsze razem, lubimy swoje towarzystwo
Justyna Steczkowska bierze przykład ze swoich rodziców?
Znana wokalistka nie boi się przyznać, że wychowanie wyniesione z domu przekłada się na to, jakim rodzicem sama jest. Stawia na samodzielność, którą daje każdemu dziecku po to, by przekonało się, jak wygląda życie, na własnych błędach.
Zauważamy w naszych zachowaniach zachowania naszych rodziców. Ja miałam dobrych rodziców, oni się starali, jak mogli. Uważam, że człowiek dopiero, jak ma swoje własne dzieci, to docenia rodziców jeszcze bardziej i wtedy, to co mu się wydawało błędem albo brakiem czasu, albo czymś tam, nagle wydaje się absolutnie nieważne, dlatego, że sam widzisz, jak bardzo ciężko musisz pracować, starać się każdy czas poświęcić dzieciom, żeby uczciwie je wychować, nie oddawać ich innym. Nie wystarczy kupić dziecku prezent, trzeba poświęcić mu czas. Prezent jest namiastką niczego tak naprawdę. Czas, miłość, czułość, dobroć to są prezenty, które później całe życie niesie się w sercu i łatwiej jest żyć
Dzieciom Justyny można pozazdrościć tak wspaniałomyślnej mamy, która wie, jak zyskać sobie ich miłość.

Justyna Steczkowska o plotkach na temat syna
Media chętnie rozpisują się na temat syna Justyny Steczkowskiej, który śladami mamy, stara się podbić przemysł muzyczny. Reporter Pomponika postanowił więc zapytać wokalistkę, czy czytuje i reaguje na artykuły, które ukazują się na jego temat w sieci. Okazuje się, że mama jest na te doniesienia całkowicie obojętna. Nauczyło ją tego doświadczenie?
Nie reaguję, bo ich nie czytam - zaśmiała się Justyna. Nie wyciągam konsekwencji, on jest dorosły. Jak był bardzo mały, twierdziłam, że jest za mały, żeby wchodzić w ten świat, ale on bardzo chciał, to poszedł. Myślę, że to było za wcześnie, ale sam się o tym przekonał i stwierdził, że jak gdyby to nie jest świat, który on lubi. Potem zniknął na dłuższy czas i wrócił już jako osoba, która zajmuje się czymś konkretnym tzn. jest DJ-em, pisze muzykę. Z kolegą założyli zespół i sobie działają, grają na różnych imprezach, w klubach i myślę, że teraz jest na tyle dorosły, mądry i odpowiedzialny, że już wie, czym jest show biznes. To już wybór każdego z nas
Justyna Steczkowska o dziewczynie syna
O tym, że Leon Myszkowski ma dziewczynę przekonaliśmy się naocznie na Gali Mistrzów Sportu, na której Justyna pojawiła się w towarzystwie syna, Leona Myszkowskiego, i tajemniczej nieznajomej. Jak udało się ustalić Pudelkowi, pięknością widzianą na gali jest 25-letnia Kseniya Ngo (tak nazywa się jej instagramowy profil), która prowadzi własny gabinet medycyny estetycznej. Para jest razem od kilku miesięcy, a ich relacja wciąż kwitnie.
Czy tak samo jak z Leonem, Ksenia dogaduje się z jego mamą? Justyna zdradziła szczegóły!
Wspaniały [mamy kontakt]. To nie jest żaden grząski teren. Ksenia dołączyła do naszej rodziny i stała się jej członkiem, naprawdę. Bardzo się cieszymy. Jedziemy razem na wakacje, Ksenia uczyła się razem z nami na nartach jeździć. Były zabawne chwile w górach. Bardzo ją lubimy. Ja ją kocham jak swoją własną córkę. Mamy bardzo dobry kontakt.
Mama Leona jest zachwycona wybranką syna. Jak sama przyznała, stwierdziła, że jej syn jest szczęściarzem. Wygląd 25-latki zrobił na niej ogromne wrażenie, ale nie tylko to zapracowało na pozytywny odbiór Kseni.
Tak, muszę przyznać, że tak. Weszła do naszego domu i pomyślałam "o wow, jaka piękność". Ale syn ma szczęście! A potem się okazałą nie tylko piękna, ale też mądra, inteligentna i taka czuła - ma serce dla Leona i w ogóle serce dla ludzi dookoła. I uważam, że to są sto razy bardziej ważniejsze cechy niż jej zjawiskowa uroda
Zobacz też:
Justyna Steczkowska przemawiała w samej siateczce! Nie wiedziała, że widać jej cały biust?!
Justyna Steczkowska cała w złocie pozuje z synami i partnerką Leona! Pokazała nogi do nieba!
Katie Holmes po raz pierwszy pokazała się z nowym chłopakiem na czerwonym dywanie








