Joanna Przetakiewicz stara się być zawsze aktywna w mediach, dlatego niewiele osób zaskoczył fakt, że zdecydowała się skomentować ostatni występek koleżanki z branży Anny Muchy. Przypomnijmy, że aktorka wystawiła bardzo złą opinię restauracji, w której zapłaciła kolosalne pieniądze (700 zł) za obiad, który jej nie smakował. Jej wypowiedź odbiła się tak głośnym echem w mediach, że nawet restauracja wydała specjalne oświadczenie. Teraz do sytuacji odniosła się Joanna Przetekiwiecz. Czyżby zachowanie aktorki nie do końca się jej spodobało?
Joanna Przetakiewicz komentuje zachowanie Muchy
Joanna Przetakiewicz najwyraźniej nie przepada za śródziemnomorską kuchnią, która umówmy się, zawsze jest dosyć droga. Postanowiła zatem przekazać swój sposób na dobry wypad do restauracji i szczerze polecić Polską kuchnię. Najbardziej przepada za... kaszanką. Swoje zdanie wyraziła w rozmowie z portalem Fakt.
Jestem średnią fanką ostryg. To nie jest coś, za czym specjalnie szaleję. Można je zjeść według mnie spokojnie raz na rok i wystarczy. Dla mnie są trochę przereklamowana. Dużo bardziej lubię polską kuchnię. Kocham proste swojskie dania. Lubię jeść proste rzeczy, w nich jestem zakochana - rozpływa się Joanna Przetakiewicz. A czego konkretnie najchętniej kosztuje właścicielka znanego domu mody? - Według mnie zdecydowanie lepsza od ostryg jest kaszanka. Wolę ją zjeść, jest przy tym dużo tańsza i pyszniejsza. Taka świeża kaszanka bardziej pobudza moje kubki smakowe. Jak ktoś nie wie, co zjeść, to polecam - mówiła.
Anna Mucha zjadła za 700 zł i narzeka. Internauci komentują: Cwana baba z Warszawy
Jeśli już jednak ktoś, kto uwielbia ostrygi, Joanna poleca swoją ulubioną restaurację.
Najlepsze ostrygi w Warszawie można zjeść według mnie w jednej z restauracji w Konstancinie, gdzie jest kucharz, który się w tym specjalizuje - pół Polak, a pół Francuz. Chociaż i tak jeszcze lepsze są na targu w sobotę w Londynie na Chelsea. Polacy kupują je na potęgę. One są kapitalne. Serwują je w drewnianych pudełeczkach, lampką szampana i do nich jest zawsze wielka kolejka. To jest obłęd. Nie trzeba iść do ekskluzywnej restauracji by zjeść ostrygi i tego typu dania. Takie z targu są najlepsze. Dobre ostrygi zawsze też są na targu rybnym we Francji czy Włoszech. Wtedy to już mistrzostwo świata - mówi.
Myślicie, że Anna Mucha odpowie koleżance? Z niecierpliwością na to czekamy!











