Joanna Pacuła zaufała niewłaściwemu mężczyźnie. Ten błąd wiele ją kosztował
Joanna Pacuła – jedna z niewielu polskich gwiazd, którym udało się zaistnieć w Hollywood – wyznała wiele lat po tym, jak opuściła ojczyznę, że jej kariera w Ameryce wcale nie potoczyła się tak, jak chciała. Nominowana do Złotego Globu aktorka nie kryje, że to mąż, znany producent filmowy, nie pozwalał jej "rozwinąć skrzydeł" i w jej imieniu odrzucił wiele świetnych ról.
Joanna Pacuła wcale nie miała w planach wyruszenia na podbój Hollywood. Na to, by lecieć za ocean i tam zawalczyć o karierę, namówił ją Roman Polański, którego poznała w Paryżu i z którym połączył ją krótki romans.
To właśnie Polański polecił Joannę producentowi Hawkowi Kochowi do roli Iriny w filmie "Gorki Park", która przyniosła jej uznanie amerykańskich krytyków i nominację do Złotego Globu.
Koch współpracował wcześniej z Romanem Polańskim przy produkcji "Dziecka Rosemary" i "Chinatown", więc gdy przyjaciel przedstawił mu Joannę, uznał, że powinien dać jej szansę. A wkrótce potem był już w pięknej aktorce po uszy zakochany.
Zanim na planie "Gorky Park" padł ostatni klaps, Joanna i Hawk byli już parą. Producent porzucił dla Pacuły żonę i dwójkę dzieci, obiecywał, że zrobi z niej międzynarodową gwiazdę i sprawi, że cały świat padnie jej do stóp. Miał zamiar wywiązać się z tych obietnic, ale chciał mieć kontrolę nad karierą ukochanej. Po ślubie zapragnął też przejąć kontrolę nad jej życiem.
Faktem jest, że dzięki wpływowemu mężowi Joanna Pacuła grała rolę za rolą i szybko stała się rozpoznawalna.
"Druga po Poli Negri aktorka z Polski, która zabłysła na firmamencie hollywoodzkich gwiazd" - napisali o niej autorzy "Amerykańskiej Encyklopedii Filmowej".
Joanna dostawała mnóstwo propozycji. Mąż doradzał jej, którą przyjąć, a którą odrzucić. Hawk był o nią potwornie zazdrosny, chciał zamknąć ją w złotej klatce. Za "posłuszeństwo" sowicie żonę wynagradzał. Gdy zapragnęła zamieszkać w willi należącej kiedyś do Rudolfa Valentino, kupił ją jej. Kiedy zamarzył się jej najnowszy model mercedesa, natychmiast go dostała...
Dopiero po latach wyszło na jaw, że mąż tak naprawdę blokował karierę żony, odrzucając w jej imieniu scenariusze, w których zapisane były sceny miłosne. Niewiele osób wie, że to ona dostała propozycję zagrania głównych ról w "Nagim instynkcie" i "9 i pół tygodnia", ale Koch uznał, że są zbyt odważne i przekonał ją, by "oddała" je Sharon Stone i Kim Bassinger.
Także ona miała zagrać dziewczynę Bonda w jednym z filmów z serii i Vicki Vale w pierwszym "Batmanie", ale Hawk uznał, że to nie dla niej.
Doszło do tego, że o Joannie Pacule zaczęto mówić, że jest aktorką kapryśną i wybredną. A takich w Hollywood nikt nie lubi. Propozycje udziału w filmach klasy A po prostu przestały być do niej kierowane. Musiała zadowolić się graniem z mało ambitnych obrazach, które z wielkim kinem niewiele miały wspólnego.
Joanna Pacuła nie kryje, że jej małżeństwo z Kochem rozpadło się z powodów zawodowych.
"Praca zniszczyła naszą miłość" - wyznała "Pani" ćwierć wieku po rozwodzie z Hawkiem.
Byli małżeństwem przez 12 lat. Gdy się rozstali, Joanna zbliżała się już do czterdziestki i bezpowrotnie straciła szansę na dołączenie do panteonu gwiazd z najwyższej "półki".
"Nie myślę o błędach, choć popełniłam ich całe mnóstwo" - przyznała w rozmowie z "Panią" podczas jednej z wizyt w Polsce.
Dziś Joanna pojawia się na ekranie sporadycznie. W ciągu ostatniej dekady zagrała w zaledwie trzech produkcjach. Jej gwiazda zdecydowanie przygasła. Ma 68 lat i już dawno przestała marzyć o wspaniałych rolach.
Zobacz też:
Piotr Fronczewski przed laty chciał zostawić rodzinę dla Pacuły. Do dziś żałuje zdrady
Joanna Pacuła miała świat u swych stóp
Źródła:
1. Wywiad z J. Pacułą, "Pani" (styczeń 2006)
2. Biogram J. Pacuły w "Amerykańskiej Encyklopedii Filmowej"
3. Artykuł "Wolna jak motyl", "Rzeczpospolita" (lipiec 2006)