Joanna Jabłczyńska oceniła zachowanie celebrytów. „Podpisują w ciemno to, co ktoś im daje”

Oprac.: Tola Polańska

Joanna Jabłczyńska
Joanna JabłczyńskaVIPHOTO/EAST NEWS East News

Joanna Jabłczyńska nie przyjmuje klientów z ulicy?

To były jakieś kompletne legendy. Wiesz, nikt nie przyjdzie do prawnika dlatego, że go zna z telewizji, czy też dlatego, że go lubi
zauważyła prawniczka, która wcześniej z powodzeniem rozwijała się w karierze aktorki.
Tu z poważnymi sprawami przychodzą ludzie. Teraz już rzeczywiście mam dosyć wąską specjalizację, przede wszystkich obsługuję ludzi, których bardzo często nawet znam prawie trzydzieści lat, bo znają mnie od dziecka. Pracowałam np. w studiach dźwiękowych, które teraz obsługuję od strony prawnej. Ale głównie obsługuję osoby znane. Jest to dosyć wąska specjalizacja i na palcach u jednej ręki mogę wyliczyć, ile razy ktoś próbował nawet z ulicy dostać się do kancelarii i zostać moim klientem. To się zdarza niezwykle rzadko
przyznała Joanna Jabłczyńska naszemu reporterowi.

Joanna Jabłczyńska zdradza, jakie problemy prawne mają celebryci!

Nie czytają umów. Ale kompletnie nie czytają. To nie tak, że pobieżnie, tylko po prostu podpisują w ciemno to, co ktoś im daje. Nie ważne, czy to jest oddanie nerki czy testament, po prostu podpisują i przychodzą do prawnika wtedy, kiedy już jest pożar. Często niestety nie do ugaszenia. Wtedy to już naprawdę trzeba szukać jakiejś luki czy też interpretacji danego zapisu, żeby uratować sytuację
zdradziła w rozmowie z nami.
Joanna Jabłczyńska o procesach gwiazd! O co sądzą się celebryci?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?