Jarosław Jakimowicz to czołowa postać w TVP, a dawniej aktor. Sympatyzujący z obecną partią rządzącą ma skrajnie prawicowe poglądy, które w sam raz wpisują się w retorykę Giorgi Meloni. Czy wychwalanie osoby, która ma powiązania z faszyzmem i nazizmem faktycznie jest powodem do dumy?
Jakimowicz na Instagramie świętuje wygraną Giorgi Meloni. Jest się czym zachwycać?
Jarosław Jakimowicz opublikował serię postów na Instagramie, ciesząc się i wychwalając postać nowej premier Włoch, Giorgi Meloni.
Przypomnijmy, że polityczka jest po tej samej stronie, co Marine Le Pen i Wiktor Orban. Wielu specjalistów twierdzi, że będzie ona trzecim "koniem trojańskim" z polecenia Putina, aby zniszczyć Unię Europejską. Sympatyzują z nią również... polscy politycy.
Meloni samą siebie określa w czterech słowach: "suwerenistka, nacjonalistka, chrześcijanka, matka". Szkoda tylko, że z 41-letnim dziennikarzem Andreą Giambruno żyje tylko w związku partnerskim. Co więcej, nie planuje wziąć z nim ślubu, chociaż urodziła im się 6 lat temu córeczka, Ginevra.

Jarosław Jakimowicz popiera poglądy Giorgi Meloni
W jednym z postów na Instagramie Jarosława Jakimowicza, jest cytat parti Fratelli d'Italia powiązanej z nową premierką Włoch:
"Fratelli d'Italia: "Tak" dla naturalnej rodziny. "Nie" dla lobby LGBT. "Tak" dla krzyża. "Nie" dla przemocy Islamu. "Nie" dla biurokratów w Brukseli".
To łudząco podobne do ostatnich wybryków prezentera TVP, który wielokrotnie rzucał homofobicznymi wyzwiskami, szydził z odmienności seksualnej, komentował czyjś wygląd, a nawet reagował agresją na tęczową flagę.
Może powinien przeprowadzić się do Włoch i dołączyć do partii Giorgi Meloni?

Zobacz też:
Jacek Kurski umywa ręce w sprawie Jakimowicza
Koleżanka z TVP uderza w Jakimowicza. Nie zamierza gryźć się w język
Anna Popek wraz z Jakimowiczem poprowadziła program w TVP. Zaczęła od... katastrofalnej wpadki











