O Danucie Holeckiej w ostatnim czasie jest wyjątkowo głośno. Wedle doniesień mediów dziennikarka 12 grudnia ma poprowadzić swoje ostatnie wydanie "Wiadomości". Serwis NaTemat poinformował niedawno, że to ona sama miała złożyć wypowiedzenie, nie chcąc czekać na dalszy rozwój sytuacji.
Jakimowicz staje w obronie Holeckiej
Przez lata pracy w TVP Danuta Holecka miała okazję dobrze poznać Jarosława Jakimowicza, który odszedł z Telewizji Publicznej kilka miesięcy temu w niezbyt miłych okolicznościach.
Okazuje się, że zawsze darzyli się sympatią. "Z przykrością i bólem zawsze słyszałem lub czytałem, jak wiele przykrych słów pada pod jej adresem" - ubolewa Jakimowicz w rozmowie z Plotkiem, dodając, że poniekąd jednak rozumie ten fakt ze względu na nową władzę w telewizji.
On sam jednak nie zmienił zdania o swojej koleżance. Przeciwnie. Teraz wspiera ją jeszcze bardziej. "To jest dorosła, dojrzała i mądra kobieta. Życzę jej i jej rodzinie wszystkiego dobrego i wysyłam ciepłe pozdrowienia" - wyznał w tym samym wywiadzie.
Jakimowicz i Holecka w tym samym czasie przeżywali trudne chwile
Ale Jakimowicz i Holecka zdążyli się poznać także na innym polu. Niewiele osób wie, że w przeszłości na pewnym etapie życia połączył ich nieco smutny fakt, a mianowicie choroba, która dotknęła ich dzieci w tym samym czasie.
"Każdy z nas miał swoją historię dotyczącą problemów zdrowotnych swoich dzieci (...) Wtedy poczułem taką więź, która nas łączy, czyli jakaś troska, specjalne, trudne doświadczenia, czyli problemy z dziećmi. Poznałem osobę miłą, wrażliwą, przyjemną, pełną empatii. Zawsze miła pogodna, uśmiechnięta, bardzo otwarta" - mówił w rozmowie z Eską.
Zobacz też:
Wyciekły zarobki prezenterów "Wiadomości". Te kwoty są pompowane z pieniędzy Polaków
Zaskakujące wieści o Holeckiej. Szefowa Wiadomości nieźle się obłowiła w TVP
Ledwie ogłosili zwolnienie Holeckiej, a tu takie pilne wieści. Nagły zwrot akcji










