Była modelka ze swoim obecnym narzeczonym, "łobuzem" Paulem Montaną, przygotowuje się do ślubu w Londynie. Ze wszystkimi formalnościami para chce "wyrobić się jeszcze do końca roku".Później Ilona zamierza skupić się karierze i pracy w firmie, którą zawiaduje jej majętny narzeczony.
"Paul jest Polakiem, ale ma paszport brytyjski i myśli po angielsku" - tłumaczy przed kamerą "Dzień dobry TVN".
"Londyn będzie naszym drugim domem. Jestem już oczywiście (!) dyrektorem firmy londyńskiej Paula (u nich nie ma prezesów) i tamte działania będziemy wspólnie robić" - opowiada.
Pytana, czym zajmuje się owa firma, nie potrafi do końca odpowiedzieć:
"Consulting, doradztwo, z jednej strony nieruchomości, ale z drugiej też wydawnictwo książek. Otworzyliśmy wydawnictwo, chcę wydawać książki, które będą również wydawane na rynku angielskim - na początku w języku polskim dla Polonii, a z czasem też w języku angielskim na tamten rynek".
W wywiadach modelka zapowiedziała już, że chciałaby urodzić Paulowi dziecko. Odkąd została dyrektorem w jego firmie, jest jeszcze bardziej zdeterminowana.
"Paul jest w pewnym sensie moim księciem z bajki, na którego czekałam. (...) Nie jest łatwym człowiekiem, ale ja też ze swoim zdecydowaniem nie jestem łatwa. Do tej pory Paul miał kobiety głównie uległe, ja jestem przeciwieństwem" - stwierdziła.
***
Zobacz więcej materiałów:
