W 60-letnim wokaliście, występującym z zespołem Putonrock podczas koncertu tegorocznych "Premier" na festiwalu w Opolu, niewiele osób rozpoznało Henryka Czicha, czyli jednego z założycieli legendarnej grupy Universe (sprawdź!).
Putonrock są grupą studyjną, na występ w Opolu potrzebowali muzyków wspomagających, więc zadzwonili do Universe i... jesteśmy: ja w roli jednoosobowego chórku, nasz bębniarz Grzesiek Krzykawski i nasz basista Marek Kopecki - tak wokalista tłumaczył swój występ w "Premierach" portalowi "Czas na Opole". "To jednorazowa przygoda" - dodał
Henryk Czich od czternastu lat, a więc od chwili, gdy jego przyjaciel i współtwórca Universe popełnił samobójstwo, stara się, by pamięć o zespole trwała... Napisał i wydał już dwie książki o Universe "Tacy byliśmy", właśnie pracuje nad trzecim tomem, ma też w planach nagrać z orkiestrą symfoniczną kilka największych przebojów grupy, którą założył razem z Mirosławem Bregułą w 1981 roku.
Chciałbym, żeby te utwory dostały nowe życie. Odczuwam wielką potrzebę przekazywania dalej twórczości Mirka i Universe nowemu pokoleniu naszych słuchaczy, przyjaciół i fanów
Alkohol, depresja i rak krtani
Śmierć Mirka była dla Henryka Czicha ciosem prosto w serce. Do dziś nie rozumie, dlaczego jego przyjaciel targnął się na swoje życie i czasem wini się za to, że nie pomógł mu, kiedy ten zaczął pić... Dziś wie, że to właśnie choroba alkoholowa zrujnowała Bregule życie prywatne i doprowadziła do depresji. Rak krtani tylko pogłębił jego przygnębienie i w rezultacie pchnął do samobójstwa.
Widziałem z bliska całe to jego cierpienie, którego nie chciał pokazywać na zewnątrz. Gdyby przewalczył te choroby na pewno grałby dalej. Nie umiałem mu pomóc

Henryk Czich wciąż jest bardzo aktywnym muzykiem, komponuje, pisze teksty, koncertuje ze swoim zespołem. Co dwa tygodnie prowadzi też na antenie lokalnej rozgłośni śląskiej Radio Fest audycję "Universe'alnie", w której opowiada o przeszłości, prezentuje niezapomniane przeboje Universe oraz nowe piosenki. "Universe istnieje i ma się dobrze" - napisał na Facebooku. Henryk Czich marzy, by czterdziestolecie Universe uczcić nową płytą. Ostatnią - "Mijam jak deszcz" - zespół wydał rok po samobójstwie Mirka Breguły.
Nowy rozdział życia i kariery
Chodzi za mną tytuł "Drugie narodzenie", który pozwoliłby na przypomnienie kilku starszych piosenek w nowych wersjach oraz kilku nowych utworów, które powstały już po śmierci Mirka. Mam dylemat, czy nowy materiał powinien być nagrany jako Universe, czy Henryk Czich. Nie chcę odcinać się od Universe, bo to zespół mojego życia, ale wydaje mi się, że ta druga opcja jest bardziej uczciwa
Wszystko wskazuje na to, że Henryk Czich zamierza rozpocząć nowy rozdział swojego życia i kariery. Czego sobie życzy z okazji zbliżających się sześćdziesiątych urodzin?
"Mieliśmy takie hasło z Mirkiem - "Żeby nam się udało". Myślę, że mimo tego, że jestem już sam, to hasło dalej jest aktualne. Chciałbym, żeby pamięć o Mirku nie zginęła. A osobiście... abym nadal był dobrym ojcem dla swoich córek, spełnionym artystą i dobrym człowiekiem kochającym Boga, bliźniego i siebie" - stwierdził w rozmowie z radiową Jedynką.


Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/
Danuta Holecka w końcu się doczekała! Zaskakujące wieści płyną z TVP!
Zdruzgotana Patrycja Markowska przekazała wstrząsające wieści i błaga o pomoc: Ciężko na to patrzeć!Agnieszka Włodarczyk drży o dziecko. "Jak żyć bez strachu"Przegapiłeś najnowszy odcinek "Love Island. Wyspa miłości"? Nic straconego! Oglądaj na PolsatGo już TERAZ!



![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)




![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)