Natalia Siwiec zaskoczyła reklamą. Kto by pomyślał
Hanna Lis postanowiła zwrócić uwagę na szkodliwość porad, które niektórzy celebryci zostawiają w sieci. Ponieważ ci przez wielu uznawani są za autorytety, nawet jeśli nie mają doświadczenia w danej dziedzinie, na ich barkach leży wielka odpowiedzialność. Wydaje się, że niektórzy o tym zapominają... Tym razem padło na Natalię Siwiec.
Gwiazda sama uznała się za ekspertkę w tematyce leczenia... i to po kursie medytacyjnym. Zareklamowała go nawet na Instagramie i zapewniła, że przynosi "ogromne zmiany w wielu komorach w ciele". O ile ta wzmianka nie sprawia, że ktokolwiek widzi powody do afery, tak twierdzenie, że po kilkudziesięciu godzinach spędzonych na medytacji z guru osoba chorująca na nowotwór "może uzdrowić się sama" okazało się przesadą, obok której obojętnie nie przeszła nawet znana dziennikarka.
Natalia Siwiec pod natłokiem krytyki. Wszystko z powodu reklamy kursu
A wszystko zaczęło się od jeszcze innego dziennikarza, który w swoim wywodzie na temat szkodliwości społecznej reklamy opublikowanej na profilu Natalii krótko podsumował jej działania. Od razu zwrócił uwagę na to, kto prowadzi zachwalany kurs medytacyjny."[...] Kursy prowadzi Joe Dispenza, który miał wypadek na rowerze i lekarze oznajmili, że nigdy nie będzie już chodzić, ale ten wypisał się ze szpitala, bo uznał, że wystarczy mu potęga podświadomości i jeszcze nie raz rower dosiądzie. Bo generalnie wszystko zależy od sposobu myślenia" - wyjawił Bartek Fetysz.Następnie dziennikarz skupił się na Natalii.
"[...] Natalia stwierdziła, że osoba chorująca na nowotwór może uzdrowić się sama. Trzeba w to włożyć dużo ponoć pracy, ale cuda się zdarzają. Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń, cytując klasyka..." - wypomniał Miss Euro 2012.

Hanna Lis odpowiada Natalii Siwiec. Reakcja jest jasna
Ludzie szybko zgodzili się z dziennikarzem. Jego wpis skomentowały nawet Karolina Korwin Piotrowska oraz Ewa Minge. Najbardziej wszyscy zapamiętali jednak słowa Hanny Lis:
"Mój tata zmarł 13 lat temu po heroicznej, 7-letniej walce z nowotworem. Niedługo po nim, również rak, zabrał 3 innych członków mojej rodziny. Naoglądałam się szpitalnych oddziałów, przeróżnych - od tych "lajtowych", gdy bój dopiero się zaczyna, po te ostatnie. Sam Bartek wiesz jak te "ostatnie". My wiemy, miliony ludzi, niestety, także wiedzą. Medytacja? Jeśli to komuś daje oparcie - spoko. Ale to lekarze, nauka, współczesna medycyna LECZĄ nowotwory. O czym Ty i ja wiemy. Miliony świadomych, w miarę wyedukowanych ludzi wiedzą".
Na koniec udostępnionej w sieci reakcji zwróciła się bezpośrednio do ludzi."I tak jak radziła swoim followersom, jakim kremem zlikwidować cellulit, tak freestylowo orzeka, jak zlikwidować raka. Na jej miejscu przeprosiłabym i zlikwidowałabym konto. Ludzie, błagam: włączcie myślenie!" - zaapelowała.
Czytaj też:
Hanna Lis została okradziona. I to przez kogo. "Ograbiła mnie z pamiątek rodzinnych"
Nowe wieści w sprawie skandalicznej kradzieży u Hanny Lis. Dziennikarka zabrała głos








