Reklama
Reklama

Gwiazdy TVP uciekają do konkurencji. Wszystko przez problemy z sylwestrem TVP

Przyszłość Sylwestra Marzeń TVP wciąż jest zagrożona. Z najnowszych doniesień mediów wynika, że stacja wciąż nie poczyniła większych starań w sprawie tego wydarzenia. Problemem są też pieniądze. W najnowszym wywiadzie bliski współpracownik stacji ujawnił niewygodne szczegóły.

Sylwester Marzeń może się nie odbyć? Najnowsze wieści szokują

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, więc wielu ludzi już robi sobie plany na sylwestra. Ta część, która szykuje się na potańcówki w domu, chętnie korzysta z możliwości oglądania koncertów emitowanych przez największe polskie stacje na czele z Polsatem, który zwykle rywalizował z TVP i TVN. 

Okazuje się, że w tym roku publiczny nadawca z trudem przygotowuje się do "Sylwestra marzeń". Jakiś czas temu spekulowano, że wydarzenie odbędzie się w niestandardowym miejscu, bowiem władze Zakopanego wciąż nie miały ostatecznej decyzji stacji, a teraz wyszło na jaw, że Telewizja Polska ma również kłopot z pieniędzmi i gwiazdami.

Reklama

Jeden z tabloidów zdołał dotrzeć do osoby, która blisko współpracuje z publicznym nadawcą. Według jej relacji sprawa sylwestra wciąż nie została rozwikłana, a stacja boryka się z szeregiem niewiadomych. Wszystko przez decyzje Mateusza Matyszkiewicza, który nadal nie zdecydował, co zrobić z sylwestrem, ponieważ ostrożnie przelicza budżet stacji.

Co więcej, TVP ma już pierwsze problemy z obsadą, która miałaby przygotować imprezę. Z najnowszych wieści wynika, że z pracy przy wydarzeniu miał zrezygnować m.in. reżyser, który sprawował pieczę nad wszystkimi dużymi koncertami stacji.

"Przy organizacji tegorocznego "Sylwestra" panuje coraz bardziej napięta atmosfera. Reżyser, Mikołaj Dobrowolski, który zajmował się wszystkimi większymi imprezami TVP, wycofał się. Całą sytuację pogarsza fakt, że prezes Matyszkowicz niespecjalnie chce wydawać fortunę na organizację koncertu" - zdradziła Pudelkowi osoba współpracująca z TVP.

Gwizdy TVP próbują przejść do konkurencji. Szukają schronienia w Polsacie

Do tej pory nie potwierdzono też, gdzie odbędzie się koncert. 

"Nawet hotele w Zakopanem nie są zarezerwowane i opłacone, a cała ekipa to przedsięwzięcie na około tysiąc pokoi dla gości" - zdradza Plotkowi osoba z TVP.

To jednak nie wszystko, okazuje się, że żaden z artystów nie podpisał jeszcze umowy z telewizją. Mnożą się więc wątpliwości, a celebryci szukają już pracy gdzie indziej.

"Nic nie jest pewne, nawet repertuar, bo żadna z gwiazd nie ma jeszcze podpisanej umowy. Niektóre z nich już wysyłają swoje oferty do Polsatu. Nawet miejsce imprezy nie jest potwierdzone. Mówiło się nie tylko o Zakopanem, ale też o Wiśle i Karpaczu" - dodał informator.

Informacje te potwierdza też informator Plotka. Wspomniał m.in. o Edycie Górniak:

"Gwiazdy nie mogą czekać w nieskończoność na TVP. Biorą więc imprezy zamknięte, albo idą do Polsatu. Negocjacje na temat występu w Polsacie prowadzi np. Edyta Górniak, związana w ostatnich latach z sylwestrowymi zabawami TVP. Takich osób jest więcej, bo tak źle w TVP nie było od dawna" - alarmuje informator z produkcji show. 

Zobacz też:

W TVP nadchodzą gigantyczne zmiany. Nowa władza planuje całkowitą rewolucję. Tego jeszcze nie grali

Kolejne poruszenie w TVP. Pracownicy żądają podwyżek

Odchodzi jedna z twarzy "Wiadomości". Ruszyła ewakuacja z Woronicza


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy