Nie żyje gwiazdor kultowego serialu "Alf"
Benji Gregory zadebiutował na szklanym ekranie już jako kilkulatek rolą w filmie Jumpin’ Jack Flash, gdzie główną rolę grała rewelacyjna Whoopi Goldberg. Największą rozpoznawalność przyniosła mu jednak rola w kultowym już serialu "Alf".
W 1986 roku Benji Gregory podbił serca telewidzów jako Brian Tanner, najmłodszy członek rodziny Tannerów, którzy nieoczekiwanie napotykają na swojej drodze włochatego kosmitę imieniem Alf. 8-letni wówczas aktor grał u boku Maxa Wrighta, Anne Schedeen oraz Paula Fusco.
Gregory wykazał się sporym talentem i wydawać się mogło, że rola w "Alfie" otworzy mu drzwi do dalszej kariery. Tak się niestety nie stało, a po zakończeniu pracy na planie serialu, Benji nie mógł liczyć na kolejne propozycje zawodowe. Pojawił się jeszcze w zaledwie dwóch produkcjach.
Benji Gregory został znaleziony martwy w samochodzie
W czwartek, 11 lipca, do mediów dotarły tragiczne wieści. Do dramatu doszło ponad miesiąc wcześniej, jednak rodzina zdecydowała się na wyjawienie tej informacji dopiero teraz.
Jak przekazała Rebecca Hertzberg-Pfaffinger, siostra aktora, 13 czerwca Benji Gregory został znaleziony martwy. Okoliczności śmierci mężczyzny są mocno zagadkowe, znaleziono go bowiem w samochodzie zaparkowanym pod bankiem w miejscowości Peoria w Arizonie.
Służby nie ustaliły jeszcze dokładnej przyczyny śmierci aktora, rodzina natomiast przypuszcza, że mężczyzna dzień wcześniej chciał zdeponować w banku czek i zwyczajnie zasnął w samochodzie. Możliwe, że doznał udaru cieplnego, który przyczynił się do jego śmierci. Co smutne, w pojeździe przebywał także jego ukochany pies, który również nie przeżył.
"Ben był wspaniałym synem, bratem i wujkiem. Miło było przebywać w jego towarzystwie i często nas rozśmieszał. Przeglądając jego rzeczy i oglądając krótkie filmy czy notatki, śmieję się i płaczę jednocześnie" - napisała na Facebooku siostra aktora.
Zobacz także:
Jon Bon Jovi pogrążony w żałobie. Artysta potwierdził tragiczne wieści
Nie żyje Jerzy Stuhr. Smutne wieści o śmierci aktora potwierdził syn








