Gwiazda "Klanu" u szczytu sławy zniknęła z mediów. Tak dzisiaj zarabia na życie
Aleksandra Niżyńska, która przez ponad dekadę wcielała się w rolę przyjaciółki Oli Lubicz w telenoweli "Klan", szybko zyskała ogólnopolską rozpoznawalność i stanęła przed wielką szansą zrobienia medialnej kariery. Nieoczekiwanie jednak postanowiła odejść z obsady i spełnić się w innej branży. Czym dziś zajmuje się serialowa Ula?
Telenowela "Klan", która ma stałe miejsce w ramówce telewizyjnej Dwójki już od ponad dwóch dekach, wypromowała niezliczoną ilość gwiazd, które do dzisiaj święcą triumfy w rodzimym show-biznesie właśnie dzięki swoim występom w kultowym serialu.
Nie wszyscy wykorzystali jednak swoje pięć minut, a część aktorów związanych z obsadą popularnej serii po latach grania tej samej postaci postanowiła dać sobie szansę w innych produkcjach.
Jedną z osób, które dzięki ekranowym perypetiom rodziny Lubiczów zyskała ogólnopolską rozpoznawalność była Aleksandra Niżyńska. Młoda gwiazda wcieliła się w rolę Uli - bliskiej przyjaciółki Oli, granej przez Kaję Paschalską.
Co ciekawe, do telenoweli zaangażował ją ojciec - Wojciech Niżyński - pomysłodawca serialu i jego producent.
"Mój tata zabrał mnie na plan i zapisał mi jakąś krótką, małą rolę właśnie przy Oli i to się sprawdziło. I od tamtej pory zostałam. Okazało się, że ta postać była lubiana przez widzów, a ja sprawdziłam się też na planie" - tłumaczyła w studiu "Dzień Dobry TVN".
Chociaż można ją było oglądać na ekranie przez ponad dziesięć lat i wszystko wskazywało na to, że gwiazda "Klanu" w dorosłym życiu wykorzysta swoją popularność, robiąc aktorską karierę, Aleksandra Niżyńska nieoczekiwanie postanowiła zakończyć swoją przygodę z serialem.
Po latach ujawniła, co stało za jej zaskakującą decyzją.
"Zaczęło się dziać dużo innych dodatkowych rzeczy w moim życiu i stwierdziłam, że chcę pójść w inną stronę" - wspominała w "DDTVN".
Potem wybrała zupełnie inną ścieżkę kariery i zamiast związać się z branżą filmową, postawiła wszystko na... karierę naukową.
"Studiowałam dwa kierunki, więc to było wyzwanie. Uznałam, że lepiej się odnajduję w pracy badawczej" - dodała.
Niedawno ekranowa Ula skończyła 40 lat i nie żałuje swojej decyzji - znakomicie odnajduje się w życiu zawodowym i wciąż angażuje się w kolejne przedsięwzięcia.
"Zajmuję się tam koordynacją projektów na rzecz praw kobiet, a we własnej firmie, w której prowadzę ze wspólniczkami badania dotyczące równości, zajmujemy się głównie tematyką kobiet" - tłumaczyła w śniadaniówce.
Zobacz też:
Producent "Klanu" ujawnia, jaka przyszłość czeka serial
Wiadomo, co dalej z serialem "Klan" TVP. Producent podał konkretną datę
Barbara Bursztynowicz znika z obsady "Klanu". Tak twórcy zakończą jej wątek