Marianna Schreiber słynie ze swojego barwnego życia romantycznego. Celebrytka, która przez lata była żoną Łukasza Schreibera, po rozstaniu skupiła się na rozwijaniu kariery w social mediach i znalezieniu odpowiedniego mężczyzny.
Jej wybór padł na Piotra Korczarowskiego, z którym była związana przez siedem miesięcy. Pod koniec listopada stało się jednak jasne, że relacja pary nie przetrwała próby czasu.
Influencerka chętnie opowiada o swoim życiu fanom, odpowiadając na ich pytania. W jednej z takich sesji opowiedziała w sieci o przyczynach rozstania, zwalając wszystko na różnicę zdań. Tego samego dnia ujawniła w rozmowie z Kozaczkiem, że znów jest zakochana. Nie zdradziła jednak, kto jest jej wybrankiem.
Teraz okazuje się, że prawdy nikt już się nie dowie, a wszystko przez to, że Schreiber nagle zmieniła swoje przyzwyczajenia. Kolejnym związkiem nie pochwali się w sieci.
Schreiber wyznała tuż po rozstaniu. To dlatego została sama
Marianna Schreiber uwielbia dzielić się prywatną stroną swojego życia w social mediach. Gwiazda tuż przed świętami postanowiła opowiedzieć fanom, jak zapatruje się na miłość po kilku przebytych rozstaniach.
Z jej relacji wynika, że zdołała już nauczyć się na błędach i zmieniła swoje życiowe priorytety.
"Na pytanie "Miłość czy kariera" - dlaczego wybrałaś karierę?" - zastanawiał się jeden z obserwujących.
Schreiber odpowiedziała na swoim Instastories, co skłoniło ją do takiej decyzji. Ze słów celebrytki można bez kłopotu wyczytać, co stanęło na drodze do szczęścia w jej ostatnim związku. Po raz kolejny partner miał kłopoty z jej życiem zawodowym.
"Bo wybrałam już miłość i teraz po nieudanych związkach wiem, że przy właściwym mężczyźnie nigdy nie będę musiała wybierać" - uściśliła Schreiber.
Schreiber o nowym partnerze. Padła wymowna deklaracja
Zmęczona życiem na świeczniku Schreiber wspomniała też o tym, że zmienia swoje podejście do chwalenia się związkami w sieci. Zapytana o to, czy zdołała już poukładać swoje życie i "czy w końcu jest ten nowy przystojny kawaler", odpowiedziała kategorycznie.
"Kochani, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Nie pochwalę się już niczym nigdy w tej kwestii. Mam dość robienia ze mnie kogoś, kim nie jestem" - przekonuje 33-latka.









