Filip Gurłacz weźmie udział w "Tańcu z gwiazdami". Mówi wprost o Kaczorowskiej
"Taniec z gwiazdami" wróci do wieczornego pasma Polsatu już w niedzielę, 2 marca. Wśród kandydatów do wygrania Kryształowej Kuli są m.in. Maciej Kurzajewski, Magda Mołek, Magdalena Narożna, Blanka Stajkow czy Grażyna Szapołowska. Swoich sił na parkiecie spróbuje również Filip Gurłacz.
Przystojny aktor jest znany z takich produkcji jak "Miasto 44", "Stulecie Winnych", "Zakochani po uszy" czy "Pierwsza miłość". Telewidzowie zapewne kojarzą go też z programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", w którym zajął wysoką drugą lokatę. W zeszłym roku doceniono go też Telekamerą.
Udział w tanecznym show to dla 35-latka nie lada wyzwanie. O swojej trenerce, Agnieszce Kaczorowskiej, wypowiada się w samych superlatywach. Nie oznacza to jednak, że prowadzone przez nią ćwiczenia są proste i przyjemne.
"Aga jest cudowna. (...) Jest oczywiście bardzo empatyczna, bardzo wrażliwa, bardzo delikatna (...). Natomiast ja wiem, dlaczego ona jest mistrzynią świata w tańcach latynoamerykańskich. Poznałem to na sali. Jest bardzo wymagająca, dba o te szczegóły. To nie są łatwe treningi" - wyjawił Kozaczkowi.
Filip Gurłacz zatańczy w "TzG" z Agnieszką Kaczorowską. Już padło słowo romans
Program jeszcze nawet się oficjalnie nie rozpoczął, a Kaczorowska i Gurłacz już są jedną ze wzbudzających największe zainteresowanie par. Można się domyślić, że wraz z kolejnymi odcinkami będzie tylko przybywać spekulacji i doniesień na temat ich relacji. Gwiazdor nie ma jednak zamiaru się tym przejmować.
"Nie myślę o tym. Aga jest super. A jak będziecie mnie Państwo podejrzewać o romans, to proszę podejść, zapytać, obserwować bacznie, czy faktycznie coś się zmienia w moim zachowaniu" - mówił otwarcie w rozmowie z magazynem "Show" dostępnej na TikToku.
Najbardziej niepokoi Filipa właśnie ta ostatnia kwestia.
"To jest jeden z moich największych lęków. Ja nie chciałbym, żeby w tym programie odbiła mi palma, nie chciałbym zmienić kierunku, który obrałem, bo widzę, że jest słuszny. Moimi skrzydłami jest moja rodzina, a ja sobie skrzydeł odciąć nie dam" - zapewnił.
Filip Gurłacz ma powód do obaw. Chodzi o jego żonę
Nie wszyscy wiedzą, że Gurłacz od kilku lat jest szczęśliwym mężem Małgorzaty Patryn-Gurłacz, którą poznał w trakcie studiów na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w białostockiej filii warszawskiej Akademii Teatralnej.
Przez jakiś czas partnerzy tworzyli związek na odległość - on występował w Warszawie, a ona w Legnicy. Dopiero pojawienie się na świecie ich syna, Michała, sprawiło, że małżonkowie na stałe osiedlili się w stolicy. W 2023 roku zostali rodzicami po raz drugi, tym razem małego Józia.
Filip nigdy nie ukrywał, że dużo zawdzięcza żonie. To ona właśnie sprowadziła go na ziemię, kiedy za bardzo dał się pochłonąć imprezowemu życiu.
"Słowa uznania należą się jej przy każdej okazji. O jej zaletach mógłbym mówić godzinami" - wyznał w wywiadzie dla "Rewii".
Aktor wyjawił, że nie martwi się o siebie, ale właśnie o ukochaną.
"Nie boję się, że media coś o mnie napiszą. Boję się tylko, żeby to nie skrzywdziło mojej żony, jej uczucia są dla mnie najważniejsze" - cytuje jego słowa tygodnik "Świat i ludzie".
Zobacz też:
Szczęśliwa Agnieszka Kaczorowska oficjalnie ogłosiła. A jednak to nie były plotki
Niezwykłe święto w życiu Filipa Gurłacza. Komentarze nie pozostawiają żadnych złudzeń
Kaczorowska mówi o pracy z partnerem w "Tańcu z Gwiazdami". Nie będzie lekko [POMPONIK EXCLUSIVE]
