Ewa Wachowicz zaskoczyła cenami świątecznego cateringu. Tyle zapłacisz za kilogram jarzynowej
Ewa Wachowicz oferuje świąteczny catering. Jej potrawy cieszą się sporym zainteresowaniem ze strony kupujących. Czy faktycznie warto wspomóc swój świąteczny stół potrawami od byłej Miss Polonia? Polecamy ocenić samemu. Oto cennik.
Ewa Wachowicz to była Miss Polonia, zawodowo związana ze stacją Polsat. Prowadzi m.in. program "Ewa gotuje", który cieszy się dużą popularnością wśród pasjonatów kuchni. Prywatnie oferuje świąteczny catering - za pośrednictwem swojej krakowskiej restauracji Zalipianki.
Wygląda na to, że Ewa ma powody do radości! Ceny jej cateringu cieszą się sporym zainteresowaniem ze strony kupujących.
Osoby, które chciałyby skosztować karpia, w restauracji Wachowicz zrobią to średnio za 30 zł za porcję. Śledź w śmietanie z cebulą i jabłkiem, a także śledź w oleju kosztują tyle samo - 70 zł za kg.
1,5 kilograma pasztetu z jałowcem to blisko 50 złotych, a sałatka jarzynowa 60 złotych za kilogram. 35 sztuk pierogów z kapustką to 80 złotych, a pół kilograma uszek z grzybami 60.
Do najdroższych potraw należy bigos, za który trzeba zapłacić 90 zł za kg.
W ofercie Ewy Wachowicz nie zabrakło przysmaków na słodko, czyli sernika z lukrem cytrynowym i bakaliami za 180 złotych.
Do deseru świetnie sprawdzi się kompot z suszu - 20 złotych za litr.
Obowiązkowo na Wigilii nie może zabraknąć chleba, który u byłej Miss Polonia kosztuje 25 zł.
Ewa Wachowicz jest już w świątecznym nastroju i chętnie dzieli się nim z internautami. Dopiero co opublikowała w sieci pyszny przepis, który szybko został skomentowany przez obserwatorów.
"Święta już tuż, tuż. Zaczynamy więc serię wypieków świątecznych. Dziś makowiec z jabłkami z ekstraktem z wanilii" - napisała Ewa.
Na dodatek Ewa już przygotowała pierwszą partię świątecznych pierniczków.
Warto podkreślić, że Ewa cieszy się renomą i może oferować ludziom pyszne produkty, jednak jej droga na "kulinarny szczyt" nie była usłana różami. Ostatnio udzieliła wywiadu w programie "RAPtowne Rozmowy" w telewizji Mixtape TV. Wróciła w nim do dzieciństwa i wczesnej młodości, kiedy jej życie wyglądało zupełnie inaczej. Miała nawet nietypowe... zajęcia.
"Gospodarstwo moich rodziców jest położone w bardzo nasłonecznionym miejscu, mamy taki bardzo nasłoneczniony stok. U nas ziemniaki wczesnej odmiany, były najwcześniej, jeszcze nikt ich nigdzie nie miał. Ja byłam pierwsza, która na rynku stawała z ziemniakami. Jak miałam dwa worki, to te dwa worki sprzedawałam dosłownie w pół godziny" - wyznała Wachowicz w wywiadzie.
To nie koniec doświadczenia, które zdobyła jako młoda osoba.
"Sprzątałam u pani profesor Bocheńskiej. Raz w tygodniu przychodziłam do niej wysprzątać jej dom i piekłam ciasto na niedzielę. Pani profesor po skończeniu sprzątania zakładała białą rękawiczkę i sprawdzała, czy na szafach starłam kurz" - wspominała Wachowicz.
Czytaj też:
Elżbieta Romanowska pojawi się u boku Ewy Wachowicz. Niebywałe, co wydarzy się na antenie
Dopiero co świętowała w luksusie, a wtem! Wachowicz ujawniła, co ją czeka
Ewa Wachowicz wyjawiła prawdę o relacji z byłym mężem. "Najpiękniejsze chwile"