Reklama
Reklama

Ewa Wachowicz sprzątała toalety i sprzedawała ziemniaki. A to nie wszystko

Ewa Wachowicz dziś jest już ikoną telewizji, a jej przepisy kulinarne cieszą się ogromną popularnością. Na co dzień możemy ją oglądać w "halo tu polsat", a także w programie "Ewa gotuje". Ale jej przeszłość wyglądała zupełnie inaczej. W tej roli dziś trudno ją sobie wyobrazić.

Ewa Wachowicz dzisiaj

Ewa Wachowicz już od lat jest jedną z najważniejszych ekspertek kulinarnych w Polsce. Uśmiech, profesjonalizm i kreatywność pokazuje w programie "Ewa gotuje" Polsatu, a także w "halo tu polsat". Od lat wydaje książki kulinarne, pisze felietony, a w 2017 otworzyła w Krakowie własną restaurację Zalipianki. 

Ostatnio udzieliła wywiadu w programie "RAPtowne Rozmowy" w telewizji Mixtape TV. Wróciła w nim wspomnieniami do dzieciństwa i wczesnej młodości, kiedy jej życie wyglądało zupełnie inaczej. Jako córka rolników - Wiesławy i Józefa - nie śniła nawet o sukcesie, jaki odniosła.

Reklama

Zaskakująca przeszłość Ewy Wachowicz

Ewa urodziła się w Klęczanach, niedaleko Gorlic. Dzisiejsza ikona kulinarna spędziła dzieciństwo na wsi, więc jej wczesne lata nie zawsze były lekkie i beztroskie. W młodości dorabiała, sprzedając produkty rodziców na miejscowym bazarku

"Gospodarstwo moich rodziców jest położone w bardzo nasłonecznionym miejscu, mamy taki bardzo nasłoneczniony stok. U nas ziemniaki wczesnej odmiany, były najwcześniej, jeszcze nikt ich nigdzie nie miał. Ja byłam pierwsza, która na rynku stawała z ziemniakami. Jak miałam dwa worki, to te dwa worki sprzedawałam dosłownie w pół godziny" - wyznała Wachowicz w wywiadzie. 

W rozmowie wspomniała też o sprzedaży mieczyków, czyli letnich kwiatów. Z nimi jeździło się do Jasła, bo tam można było je sprzedawać drożej. Nie wstydziła się nigdy tej roli, bo wiedziała, że sprzedaje produkty najwyższej jakości. Kochała też rozmawiać z klientami - ta łatwość rozmowy z ludźmi została jej zresztą do dziś i wielokrotnie przydawała się w karierze telewizyjnej.

Sprzedaż roślin to było pierwsze zajęcie. Później przyszła kolej na... sprzątanie toalet.

Ewa Wachowicz sprzątała toalety

Już na etapie studiów Ewa nie bała się żadnego zajęcia. Szacunku do każdej pracy nauczyli ją zresztą jej rodzice. Sprzątała toalety w klubie studenckim, a także dbała o porządek u znajomej wykładowczyni

"Sprzątałam u pani profesor Bocheńskiej. Raz w tygodniu przychodziłam do niej wysprzątać jej dom i piekłam ciasto na niedzielę. Pani profesor po skończeniu sprzątania zakładała białą rękawiczkę i sprawdzała, czy na szafach starłam kurz" - wspomina Wachowicz.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Dopiero co świętowała w luksusie, a wtem!

Ewa Wachowicz nagle ogłosiła takie wieści

Ewa Wachowicz wyjawiła prawdę o relacji z byłym mężem

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Wachowicz | "halo tu polsat"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama