Międzynarodowa gwiazda wykonała utwór Ewy Farnej. Wszyscy byli w szoku
Ewa Farna od lat skutecznie buduje swoją karierę zawodową. Na koncie ma wiele znanych utworów, mnóstwo koncertów oraz gościnnych występów telewizyjnych. Była jurorką w programach rozrywkowych: "X Factor", "Idol" i "Śpiewajmy razem. All Together Now".
Choć nazwisko Ewy Farnej w Polsce jest każdemu znane, to w ostatnich latach o wokalistce było trochę ciszej. Piosenkarka skupiła się na życiu rodzinnym i rozwijaniu kariery w Czechach, gdzie wyrosła na prawdziwą gwiazdę.
Wokalistka podczas swojego pierwszego koncertu w Pradze wykonała na scenie utwór Ewy. Jak się szybko okazało, Farna była wtedy na stadionie. Panie miały chwilę, by zamienić ze sobą kilka słów. Dzięki temu na kolejnym koncercie mogły wystąpić razem.
"Wykonała mój utwór na scenie. 15 minut po koncercie się spotkałyśmy, chciałam jej podziękować. Ona powiedziała: 'Ej, a co robisz jutro?'. Powiedziałam, że muszę sprawdzić kalendarz, bo z dziećmi jestem w domu. Ona zapytała, czy z nią wystąpię i cieszę się, że to się stało, stąd nazwa trasy 'Nie Ma Lipy Tour'" - wyjaśniła Ewa w rozmowie z "Dzień dobry TVN", mówiąc o swojej trasie koncertowej.
Ewa Farna znowu koncertuje w Polsce. Nie była pewna, czy to ma sens
Ewa Farna na początku października rozpoczęła trasę "Nie Ma Lipy Tour". W jej trakcie odwiedzi siedem polskich miast. Każdy z koncertów przyciąga fanów artystki, których jak się okazuje, nadal nie brakuje.
"Jestem bardzo zaskoczona, bo myślałam, że siedząc w Czechach, mając dzieci, trochę Polacy zapomnieli, że istnieję i śpiewam, a przyjeżdżam na trasę i widzę, że ludzie przychodzą, a koncerty są nawet wyprzedane. Jestem pełna wdzięczności"
- przyznała artystka.
Ewa Farna nie chce występować na stadionach. To jeszcze nie jej moment
Ewa Farna dawno nie występowała w Polsce. Skupiła się bowiem na budowaniu kariery w Czechach i przyniosło jej to dobre efekty. Jest tam wielką gwiazdą, która wyprzedaje stadiony.
"W Czechach jest taki czas, że jest fajnie. Jako pierwsza piosenkarka sprzedałam stadion, to jest wielki moment. Teraz też udało mi się to po raz drugi, zostało kilka biletów na drugi termin, ale szczerze to nie są porównywalne momenty do mnie w Polsce. Uważam, że być tu na stadionach to nie jest ten czas" - skomentowała.
Trasa "Nie Ma Lipy Tour" obejmuje siadem koncertów, które odbywają się w klubach. Dla artystki na ten moment taka publiczność i tak jest wystarczająca. Doświadczona wokalistka doskonale wie, jaką drogę artystyczną chce obrać.
"Jak wrócę z nową trasą, to może wtedy w większym miejscu. Podchodzę do tego ostrożnie, bo śpiewałam długo na imprezach plenerowych, darmowych i to jest też inny rodzaj kariery. Parę lat temu postanowiłam spróbować biletowanych koncertów, bardziej świadomego słuchacza zachęcić do swojej muzyki, wszystko robię więc krok po kroku" - przyznała.