7. rocznica ślubu Meghan Markle i księcia Harry'ego
Książę Harry i Meghan Markle zaczęli się spotykać w 2016 roku. Media ujawniły informacje o ich związku w październiku, co od razu wywołało kontrowersje. W końcu wybranka księcia była Amerykanką, aktorką z odważnymi scenami na koncie - i rozwódką. Markle po raz pierwszy opowiedziała o ich uczuciu we wrześniu 2017, w słynnym wywiadzie dla "Vanity Fair", a dwa miesiące później para była już zaręczona.
O wielu kontrowersjach związanych ze ślubem Meghan i Harry'ego mówiono już w 2018 roku. Z powodu sporu wybranki księcia z jej ojcem postanowiono, że pannę młodą poprowadzi do ołtarza ówczesny książę Walii - czyli Karol. Ojciec Markle nie został zaproszony na uroczystość.
Para pobrała się 19 maja 2018 roku, a uroczystość była transmitowana w telewizji BBC. Wesele odbyło się na zamku w Windsorze, a później zabawa przeniosła się do Frogmore Cottage - późniejszego domu małżonków. Z zewnątrz wszystko wyglądało pięknie, jednak dopiero po latach wyszły na jaw spore problemy, jakie brytyjska rodzina królewska miała z Markle.
Problemy Meghan Markle z rodziną królewską
Dziś wiadomo już, że szanse na pogodzenie się Meghan i Harry'ego z rodziną księcia są mniejsze niż zero. Po ostatnich, najnowszych aferach, kiedy wyszło na jaw, że Markle złamała obietnicę złożoną królowej Elżbiecie II i wciąż używa tytułu "Jej Królewska Wysokość" - i po głośnym wywiadzie księcia dla BBC, w którym książę bez ogródek wypowiadał się o własnym ojcu, trudno szukać choćby nici porozumienia.
Ale to nie wszystko. Rezygnacja z pełnienia obowiązków królewskich, którą para ogłosiła na początku stycznia 2020 roku, nie była konsultowana z resztą rodziny, co potwierdził Pałac Buckingham w oficjalnym oświadczeniu. Późniejsze rozmowy księcia z królową Elżbietą, zwane "szczytem w Sandringham", nie należały do łatwych. W kontekście tych wydarzeń i różnic zdań, jakie pojawiły się w międzyczasie, zachowanie Meghan przed ślubem jest rzeczywiście znaczące.
Królowa Elżbieta nie była zadowolona z pewnych elementów ślubu jej wnuka z Markle. Jednym ze źródeł sporu była imponująca biała suknia projektu Clare Waight Keller. Zmarła monarchini uważała, że nie wypada, by rozwiedziona kobieta pojawiła się przed ołtarzem w bieli. Innych kłopotów napytała sobie sama.
Elżbieta II interweniowała przed ślubem Meghan i Harry'ego
Konflikt z mężczyzną, który eskortował ją do kaplicy, sprawił, że nie pomógł on pannie młodej, kiedy jej 5-metrowy welon od Givenchy zaplątał się o jej stopy. Ale incydenty z pracownikami pojawiły się jeszcze na długo przed ceremonią. O jednej z nich napisała królewska biografka i korespondentka "Daily Mail", Katie Nicholl, w swojej książce "The New Royals".
Podczas próbnej degustacji weselnych potraw na zamku w Windsorze Meghan stwierdziła, że w jednym z dań czuje aromat jajka. Wywołało to jej oburzenie, ponieważ oczekiwania, że potrawy będą wegańskie i makrobiotyczne.
"Pewnego razu w okresie poprzedzającym ślub Meghan udała się do zamku Windsor na degustację menu i według jednego ze źródeł doszło do napiętej wymiany zdań z członkiem personelu" - relacjonowała pisarka.
Zachowanie Markle i to, jak potraktowała tę osobę, było na tyle "widowiskowe", że zwróciło uwagę królowej. Elżbieta II słynęła z ogromnego szacunku do pracowników i bardzo serdecznego, rodzinnego podejścia.
"Nagle weszła królowa i powiedziała: Meghan, w tej rodzinie nie mówimy do ludzi w ten sposób" - czytamy w książce Nicholl.
Warto wspomnieć, że nie jest to jedyna relacja dotycząca tego, jak Markle traktowała pracowników pałacu. Jeden z konfliktów stał się na tyle głośny, że interweniował sam książę William.
Zobacz też:
Harry o stanie króla: "Nie wiem, ile czasu zostało"
Bliscy Williama przerwali milczenie. Meghan Markle pożałuje
